Last

97 9 2
                                    

Mówiłeś, że jesteś zawsze.
Czyli teraz..
Siedzisz za mną.
I patrzysz.
Głaszczesz mnie z czułością po policzku i mówisz jak bardzo mnie kochasz.
I nie dostrzegasz.
Tego bólu, który przeszywa mnie na wskroś.
Bólu, który schowałam głęboko w sobie.
Pod czarną bandamką na mojej ręce.
Leżysz obok mnie a tak naprawdę jestem strasznie samotna.
Spoglądam w lustro.
Stoimy w nim oboję.
Myślę, że naprawdę Cię kocham. Myślę, że Ty też kochasz mnie.
Myślę o tym jak nienawidzę siebie.
Wtulam się w Ciebie, byś nie widział łez w piwnych oczach.
Czemu.. Czemu zostałam..?
Miałam odejść dla Ciebie..
Myśle tak też gdy nie jem nic przez dwa kolejne dni.
Gdy chowam jedzenie, abyś myślał, że jest ok.
Gdy zasypiasz tuląc mnie do siebie a ja całą noc leżę i myślę.
Nie chce Cię martwić.
Nie chce byś się zawiódł.
Rano wchodzę na wagę.
47.
Zbyt wiele.
Czuje to. Wiem.
Patrze w lustro i widzę cały ten tłuszcz.
I uderzam w nie.
Z całej siły.
Rozpada się.
A odłamki wbijają mi się w ręke..
I krwawie.
Znów.
Kiedy przychodzisz bez słowa przytulam się mocno.
Czemu jestem taka? Czemu nie umiem normalnie..?
Jeść, funkcjonować, patrzeć na siebie, żyć?
Ludzie mnie odrzucili tak dawno temu..
Przez te cyfry.
Na wadze.
Dlaczego dzieci są tak okrutne?
Czy nie wiedzą jak to zapada w pamięć, niszczy przez lata?
Jak zabija samoocene?
Lata wyśmiewania.
Kochanie.. Przepraszam Cię za każdym razem gdy widzisz jak wymiotuje po posiłku.
Obiecuje zmiane.
I robie to samo.
Zabijam siebie i mnie.
A Ty znów ocierasz moje łzy i przytulasz mnie mocno.
Sam płaczesz, ale starasz się ukryć to.
I tylko głaszczesz moje włosy.
Kochanie...
Znowu cierpisz..
Tak przeze mnie..
Znajdujesz moje "ja" w łazience z podciętymi żyłami.
Czy pójdziesz za mną?
A może dasz radę jeszcze mnie uratować?
Pochowasz mnie w mojej wymarzonej czerni?
Zabita przez anoreksje.. Przez depresję..
Nie jestem anorektyczką. Nie jestem. Nie mogę być..
Nieważne ile razy ona powie inaczej.
Ja NIE MOGĘ mieć anoreksji.
To nie depresja.. To dorastanie.. To świat.. Boli..
Boże, jesteśmy dwie..
Ona i ja.
Ona ma osiem lat..
Tylko osiem..
Mamy jedno ciało.
Dwie dusze.
Co się dzieje?
Czemu jej nienawidzę?
Czemu tak bardzo mi niedobrze, gdy patrze w lustro?
I wszędzie widzę cholerne liczby..
Gruba.
Wiem jaka jestem.
Mam lustro.
On mówi, że jestem chuda.
Nie jestem..
Ja..
Co mam robić?
Jak żyć by nie ranić nikogo?
To niewykonalne, drogie Dziecko.
Żyjesz i ranisz.
Inni cierpią
lub cierpisz Ty.
Wybieraj.
Czy Ty wiesz,
że nadal przypominasz spasioną świnie?
Nieważne ile razy On powie, że jesteś najpiękniejsza.
Że kocha tylko Ciebie.
Nie masz prawa
Żreć.
Zostawi Cię przy pierwszej okazji.
Zrobił to już przecież.
Byłaś sama.
Bez nikogo.
Odłóż jedzenie.
No tak..
Jest z nami jeszcze Obcy.
Obcy nas nienawidzi.
I mówi złe rzeczy.
I boje się go.
Chce mojej.. Naszej śmierci.
Jest związany z aną.
I był zawsze.
Kochanie.. Przytul mnie znów..
Pomocy..
POMOCYY..
Błagam..
Błagam już tylko o nią..
Bo chce..
Być dla Ciebie..
Ko~cha~nie..
-Rzekła biorąc swój ostatni oddech.
Lecz kto mógł wiedzieć, że ma wade serca?
_______________________________________________________
Ostatnia historia.
W pewnym sensie moja własna.
W pewnym sensie to historia kogoś martwego.
I.. Nie będzie ich więcej.
W tej nocie..
Chciałam wyjaśnić czym dla mojej osoby jest pro-ana.
Obrażę tu wielu ludzi.
Ale nie obchodzi mnie to.
Moim zdaniem osoby, które są z aną to po prostu zidiociali maniacy.
Pakują się w coś, czego do końca nie rozumieją.
Paeudoanorektyczki zajmują tylko miejsca w szpitalach.
A same chciały.
To ich wola, że pakują się w to.
Sporo z nich umiera.
Na własne życzenie.
Nie żałuje mi żadnej.
Wydaje mi się, że pro-ana podchodzi pod samobójstwo.
Chciałam tu pokazać cierpienie ludzi chorych na anoreksje. Ich ból i wypaczenie psychiki.
Niestety chyba zostało to odebrane odwrotnie.. Jako zachęta do pro any.
Między innymi dlatego kończę pisanie.
Wątpie, aby kiedyś znalazło się tu jeszcze choć słowo.
A tak bezpośrednio do Motylków..
Nie jest warto na własne życzenie się niszczyć. Wypaczać psychiki i zabijać powoli. Pomyślcie o ludziach, na których Wam zależy. Kogo pociągniecie za sobą.
To tyle z mojej strony.
Jeśli ktoś ma ochotę na dyskusje zapraszam- zawsze odpisze.
~Kuro

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 25, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Just NumberOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz