Avengers: Ying i Yang

12

P.o.v. Lena

Z uśmiechem weszłam do pokoju i się zdziwiłam, bo Thor w nim stał więc spytałam:

- Thor co robisz w moim pokoju? - speszył się mówiąc.

- Myślałem o tym jak miła jesteś i chciał bym wiedzieć czemu zazwyczaj taka nie jesteś? - westchnęłam tylko mówiąc:

- Thor moje życie było i jest kompletnie inne niż twoje, ja nie ufam większości ludzi, bo zraziłam się do nich inaczej mówiąc oni byli fałszywi, sądziłam że mogę im ufać ale tak nie było więc teraz inaczej patrzę na ludzi. A teraz wyjdź z mojego pokoju, bo z Dianą mamy wspólny wieczór taki tylko dla dziewczyn a Nataszy nie ma. - wypchałam go za drzwi i je zamknęłam czekając na Dianę.

P.o.v. Diana

Widziałam jak z pokoju Leny wychodzi Thor.

Co on tu robił?

- Hejka Thor - zawołałam.

Zaskoczony odwrócił się w moją stronę.

- Cześć Diana.

- Lena wie, że byłeś w jej pokoju.

- Wie! - krzyknęła z pokoju.

- O. To spoko. Na razie! - zawołałam do niego, a on mi pomachał i odszedł.

- Thor pytał się mnie dlaczego jestem taka oschła i zimna dla innych a dla ciebie i jego taka ciepła i miła. Zadziwiające jest to, że jak tylko weszłam do pokoju on w nim stał więc go z niego wyrzuciłam. A jakie ty miałaś przywitanie po powrocie?

- Steven pomógł mi odnieść zakupy i poprosił abym w jego imieniu przeprosiła Cię za podsłuchiwanie nas.

Uśmiechnęła się mówiąc:

- To nie problem, ciekawość to natura ludzka i boska.

- To co robimy? - zapytałam wchodząc i zamykając za sobą drzwi.

Wzruszyła ramionami i zapytała:

- Nie wiem ale możemy pooglądać jakiś film lub coś.

- Na dziś mam dosyć filmów. Co powiesz na... pytanie albo wyzwanie?

Skinęła głową i powiedziała:

- Ale we dwie to trochę nudne.

- To zróbmy tak wyzwania są poza pokojem. Jeśli trzeba to jedna z nas, lub obie jeśli będzie takie wyzwanie wkłada nasz specjalny strój i stając się niewidzialną piluje drugiej, aby wykonała zadanie

- Bajer - uśmiechnęła się i poszła założyć strój i rzuciła mi zapasowy.

Przebrałyśmy się.

- Pytanie czy wyzwanie? - zapytałam.

P.o.v. Lena

Zastanowiłam się, bo jeśli wybiorę wyzwanie to będzie coś dziwnego i trochę zawstydzającego. Znając Dianę jest tak normalnie miła, a podczas tej gry zmienia się w demona, więc powiedziałam:

- Na początek pytanie.

- Od 1 do 10 ile dajesz Lokiemu za całowanie. Tak przy okazji to co powiemy zostaje między nami.

Odetchnęłam z ulgą i powiedziałam:

- Cóż tak szczerze to 11. Diana pytanie czy wyzwanie?

- Pytanie.

Zastanowiłam się chwilę i powiedziałam:

- Gdybyś zgubiła się w lesie po zmroku z jakimś przeciwnikiem co byś zrobiła?
1. Unieszkodliwiła go
2. Uciekła z krzykiem.
3. Za pomocą stroju zniknęła.
Czy
4. Za pomocą trybu niewidzialnego unieszkodliwiła go i uciekła z lasu?