Po śniadaniu zaczęliśmy się pakować.- My już spakowani.- Powiedział Cal.
- Ja już kończę.- Powiedziała Rebeca.
Patrzyłem złowrogo na Mike'a.
- Luke o co ci chodzi?- Zapytał po chwili.
- Jak się wczoraj bawiłeś całując Rebece? Fajnie było?
- Że co!? Luke, o co ci chodzi!?
Wstałem z łóżka i ruszyłem w stronę Michaela. Gdy już byłem blisko chłopaka, Rebeca stanęła pomiędzy nami. Obróciła się w moja stronę i skarciła mnie wzrokiem.
- Luke. Prosiłam cię.
#Rebeca#
- Luke. Prosiłam cię.
Powiedziałam po czym pociągnęłam chłopaka za rękę.
- Wychodzimy bo spóźnimy się na samolot.
Przez całą drogę w aucie nikt się do nikogo nie odzywał.
Na lotnisku była Selena, która nas pożegnała. Wsiedliśmy do samolotu i czekaliśmy na odlot.
Nagle mój telefon zawibrował.
Dostałam wiadomość.Od: Mike.
O co chodzi Luke'owi?
Do: Mike.
Wczoraj na imprezie... Byłeś pijany i... Pocałowałeś mnie. Luke to widział...
Od: Mike.
Ahhh... To wszystko wyjaśnia. Przepraszam. Ja nawet nic nie pamiętam :(
Uśmiechnęłam się w jego stronę. Niedługo po tym odlecieliśmy.
- Luke.- Spojrzałam się na chłopaka.
- Co?
- Mogę cię prosić żebyś po powrocie przeprosił Mike'a?
- Nie. On cię pocałował.
- Był pijany.
- A ty go jeszcze bronisz!
- Luke ciszej! Bronie go bo jest moim przyjacielem i także twoim. Przeprosisz go.
Odwrócił się. Przez resztę czasu lecieliśmy w ciszy.
~*~
- Dziękuje za podwiezienie.- Powiedziałam do mamy Ashtona.
- Nie ma za co kochana.
- To do jutra.
- Do jutra.- Krzyknęli wszyscy.
Weszłam do domu i rozpakowałam się. Potem rzuciłam się na łóżko i zadzwoniłam do rodziców.
-Halo.- Odebrała mama.
- Hej mamuś. Co u was?
- Wszystko w porządku. A u ciebie? Jak się czujesz?
- Super. Właśnie wróciłam z Las Vegas i...
- Byłaś w Vegas!? Kiedy i z kim!?
Ups. Zapomniałam, że mama nie zna Luke'a.
- A no tak. Mamo bo muszę ci o czymś powiedzieć. Ale proszę cię nie złość się. Bałam się wcześniej o tym wspomnieć.
CZYTASZ
Facebook| Luke Hemmings ✔
FanfictionRebeca Campbell pisze przez internet z Luke'iem Hemmings'em, znanym wokalistą z zespołu 5 seconds of summer.