23.

216 15 0
                                    

Ulga. Taka rozkoszna ulga. Wygoda, ciepło. Oczy zamykają się powoli. Powolutku zasłaniają obraz. Powolutku prowadzą do odpoczynku.

***

Obudziłam się nawet nie wiem kiedy. To było tak, jakby wcześniej urwał mi się film i teraz wstaję i nic nie pamiętam z tamtego dnia. Nadal czuję szorstki sznur na moich nogach i na nadgarstkach. Lecz teraz leże. Leże pod brązowym kocem, na białej kanapie. Spokojnie obserwuję pomieszczenie. Jest ładne, schludne i całe białe.

- Już lepiej? - usłyszałam głos, który się odbił się od ścian i trafił do mnie. Zza rogu wyszedł Christopher i przyglądał mi się z lekkim uśmiechem. Nie wiedziałam co mam zrobić. Emocje nie dawały mi spokoju i na końcu języka miałam wszystkie wyzwiska jakie tylko pamiętam. Tylko czy warto? Warto pogorszyć swoją niezbyt dobrą sytuację?

- Odzyskałam pamięć. - wydusiłam to z siebie. Mimo, że ta pamięć sprawiała mi ogromny dyskomfort, to te słowa brzmiały cudownie. Chris spojrzał się na mnie z lekką obawą.

- Co pamiętasz?- ukucnął obok mnie.

- Wszystko. A o tobie najwięcej. - zmusiłam się by na niego spojrzeć. Uśmiechnął się. A ja głupia myślałam, że go tym przestraszę. - Nie wierzę jakim trzeba być idiotą by nawet nie posłuchać wyjaśnień. I jeszcze tak się mścić? To była ta kara i to jest jej dalsza część? Tak? To ci sprawia radość? Tak chcesz się odpłacić? Za coś czego nawet nie wiesz. Nie zdradziłam..

- Zamknij się! - wrzasnął, a jego oczy paliły się ze złości. Wstał i chodził po całym mieszkaniu. - Nie masz prawa.. - wskazał na mnie ale nie dokończył.

- Co mam rację?

- Nie masz! Wiem co widziałem, a poza tym to przeszłość. - powiedział.

- Jeśli przeszłość, to czemu nadal mnie za to każesz? Pomyśl człowieku. - powiedziałam z podniesionym tonem głosu. On doskonale wiedział, że to prawda, jednak nie chciał się do tego przyznać.

- Chciałem..

-Co chciałeś?

- Chciałem byś cierpiała, tak jak ja. - powiedział. - I tak będzie, obiecuję. - rzucił do mnie i wyszedł. Myślałam, że jego reakcja będzie inna, jednak mocno się pomyliłam. On nie zamierzał odpuścić. Powoli musiałam się godzić ze swoim losem. Próbowałam.. Przynajmniej próbowałam.

Remain A Mystery Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz