Epilog.

350 18 3
                                    

Może i miałam pecha. Może przez cały czas wszystko szło nie tak i bałam się kolejnego dnia ale teraz kiedy jestem wolna jest już całkowicie inaczej. Matthew zabrał mnie do swojego domu letniskowego gdzieś w górach. Jest tam cicho, a jedyne tajemnice jakie tam są to co będzie na obiad. Teraz cały czas się śmieję, nie ma płaczu i strachu. WOLNOŚĆ to, to co daje mi szczęście. Każdego ranka budzę się i wiem, że nikt nie będzie mnie ograniczał, ani nie będzie kłamał. Matt powiedział mi parę rzeczy, które chcieli przede mną zataić, ale jakoś nie robi to na mnie większego znaczenia. Teraz nie chcę o tym pamiętać. Teraz mam nowe życie. 


KONIEC.

__________________________________________________________________________________ Dzięki za przeczytanie tego opowiadania i mam nadzieję, że inne moje opowiadania przypadną wam do gustu. Dzięki wielkie jeszcze raz! :) 

Remain A Mystery Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz