Zabij nim się zakochasz

9

Idziemy już jakieś 15 minut a temu debilowi gęba się nie zamyka.
-Gdzie dokładnie idziemy? Daleko jeszcze? Nogi mnie już bolą. Długo tak będziemy szli? Mogliśmy pojechać.
I tak w kółko.
-Kochanie ucisz się już. -prosi go Megi.
-Musimy na chwilę pogadać. Mia zostawisz nas.? -pyta Piter.
-Ta. Dogonicie mnie.
Idę dalej sama. Mija 5 minut a ich jeszcze nie ma.
Nagle coś mnie pociągnęło w jakiś zaułek.
*Piter*
-O czym chciałeś pogadać?
Idziemy strasznie wolnym tempem. Ale wole być niedaleko mojej Mii. Czekaj co mojej?
~Piter debilu ona nie jest twoja co ty odpierdalasz? -krzyczy moja podświadomość.
-Ehh. Bo wiesz?
Dlaczego nie mogę jej tak po prostu zastrzelić?? Czemu to jest takie trudne? A no tak. Mia. Nie chcę aby straciła swoją przyjaciółkę. Ale dlaczego nie chcę?
-Zostaw mnie pedofilu!! - słyszę krzyczącą Mię.
*Mia*
Ktoś rzucił mną o zimną ścianę. Patrzę i widzę jakiegoś starego typa a za nim jeszcze dwóch może trochę młodszych.
Jeden z tych młodszych podchodzi do mnie kuca i chce mi ściągnąć spodnie. Ja wiem jak to się skończy. Ja nie chcę. Nie, nie, nie, nie .
-Zostaw mnie pedofilu!! -zaczynam krzyczeć.
-Ciii. -próbuje mnie uciszyć.
-NIE, NIE, NIE, NIE!!! ODEJDŹ!!!
Oj jutro gardło będzie boleć.
-Nie dotykajcie jej. -słyszę Pitera.
-Bo co nam zrobisz chłopczyku? -pyta się najstarszy z nich.
-Jeżeli ją tkniecie... To was zabije a wasze głowy przyczepie do wjazdu do naszego miasta!! - zaczyna objaśniać moim niedoszłym gwałcicielą swój plan.
-Dobra, dobra spokojnie młody. Już stąd idziemy.
Gdy odeszli Megan podbiega do mnie ze łzami w oczach.
-To moja wina nie powinnaś iść sama. -zaczyna Megi.
Dlaczego ona się tłumaczy to nie ona chciała pogadać na osobności tylko ten debil.
-Nic... się... nie..
-Nie mów nic Mia ja wiem. - nie daje mi skończyć.
Piter chce mnie wziąść na ręce ale tylko jak mnie doktyka zaczynam krzyczeć.
-Mia nic ci nie zrobię.
-Proszę.... Wujku ja nie....
-Mia? - dziwi się Piter co ja gadam.
-Mia? - ta, a za nim Megi.
-On tu jest. Widzę go.
-Kogo?? -krzyczą równocześnie.
-Megan widzę Alexa . Stoi tu. Wskazuje palcem na Pitera.