Siedzę na zimnym betonie. Strasznie mi zimno. Ale nie pozwalam się nikomu dotknąć. Nie teraz jak przed oczami widzę cały czas gębę Alexa.
-Mia może wrócimy do domu? -proponuje Megi.
-Siedzimy już tu dobre 20 minut. Będziesz chora. -ciągnie dalej.
A ja się nie odzywam. Jakieś 10 minut temu Piter gdzieś zniknął, nie wiem gdzie i nie obchodzi mnie to. Chyba?.
-Zo..staw.. mnie.. -staram się cokolwiek powiedzieć.
-Gdzie ona jest? -pyta się Harry.
Co on tu robi? Czy to ten dzień? Czy ja dziś umrę? Za szybko.
-Tutaj.-odpowiada Piter.
No tak on też chce popatrzeć jak umieram. A może to on mnie zabije?
-Trzeba ją stąd zabrać. -oznajmia woźny.
-Proszę pana nigdy byśmy nie wpadli na ten pomysł. -mówi Megi oschle.
-No widzisz.
-Gdzie ją zabierzecie?
-Do domu.
-Nie.
-Megi czemu nie? -wtrąca się Piter do dej fascynującej rozmowy.
-Ona .. nie... Nie teraz.
Kurwa Megan super wytłumaczenie. Masz normalnie gadane.
-Mee...gi...
-Mia!!
Jezu kobieto nie krzycz tak.
-Ta..m. chcę tam. -przestaje się nagle jąkać.
Teraz marzę tylko o jednym. O tym aby podjechać walcem do grób wuja. No i tak ze 100 razy po nim przejechać.
-Gdzie? -pyta się zdziwiona wspaniała rodzinka.
-Mia proszę cie wracajmy. Nie rób problemów. Okey?
-Megan wypierdalaj. -mówię z pełna powagą.
-Mia..
-WYPIERDALAJ. WYPIERDALAJ. BO CIĘ ZABIJE.
Dlaczego ona tego nie może zrozumieć. Alex zniszczył mi całe moje życie. Nie chce już wracać do domu gdzie umarli moi rodzice, gdzie zabiłam człowieka, gdzie zostałam zgwałcona, gdzie byłam katowana przez najebaną ciotkę, gdzie byłam molestowana przez niektórych facetów ciotki. Nie ja chcę już umrzeć, chcę do mamy, chcę do taty. Czemu Harry mnie nie zabije? Ma przecież doskonałą okazję.

CZYTASZ
Zabij nim się zakochasz
Ficção AdolescenteOpowieść o przeciętnej nastolatce o imieniu Mia, która przeżyła tragedię w swoim młodym życiu..