Od tamtej sytuacji minął już tydzień. Jebany tydzień w tym pojebanym domu. Z zajebistą niańką. Tak Harry teraz ma nawą nazwę. Sąsiad, woźny, morderca, nowy facet ciotki, niańka. Trochę długa ta nazwa ale co tam. Ha jak myślałam Megi zerwała z Piteram. Nie jest na mnie zła za mój wybuch. Wie dlaczego tak zareagowałam. Ale ciekawi mnie dlaczego zerwali tego nie chciała mi powiedzieć. Chodzą plotki, że w Megi rodzinie nie jest za dobrze. Może ma to coś wspólnego?
-Mia może zjesz coś? -niańka powróciła i wyrwała mnie z moich rozmyślne.
-Eh.. muszę?
Od kiedy on taki łagodny??
-No raczej musisz. -odpowiada już mniej przyjaznym tonem.
Łagodność zniknęła.
-Ale ja nie chcę.
-Albo sama zjesz, albo...
-Zjem sama. - nie daje mu dokończyć tej wypowiedzi.
-Jutro idziesz już do szkoły, ponieważ nauczyciele zaczynają się martwić.
A no tak szkoła. Całkowicie o niej zapomniałam .
-Ymm... Harry?
-Co jest?
-Dlaczego?
-Co?
-Dlaczego jesteś taki głupi? -dokańcza ktoś za mnie.
-Bo mam głupiego syna.
I weś tu się o coś spytaj. Jak na głowie masz dwóch debili.
Jak moi rodzice mogli dać się mu zabić. Przecież to ledwo co obiad ugotuję.
-Dwa pojeby odwiedziły mój pokój. -ups czy ja to na głos powiedziałam?
-MIA!!
Tak powiedziałam to na głos.

CZYTASZ
Zabij nim się zakochasz
Teen FictionOpowieść o przeciętnej nastolatce o imieniu Mia, która przeżyła tragedię w swoim młodym życiu..