8

43 6 2
                                    

Wchodzę do domu i słyszę śmiechy rodziców.
-Mia chodź tu do nas. Przedstawiamy ci twojego nowego wujka. Nazywa się Alex. To jest przyrodni brat twojego taty. Alex wydawał się być super. Tak tylko wydawać.
Budzę się gwałtownie ze snu. Moje wspomnienia, czy one muszą teraz powracać? Po około 20 minutach zasypiam z powrotem. No bo co będę robić o 4 rano.
Stoję przed dobrze znanym mi łóżkiem. To moje łóżko a w nim 13-letnia ja. Ona a raczej ja budzę się a do pokoju wchdzi wujek Alex.
-Coś się stało wujku? -mówi mała wersja mnie.
-Nic, wszystko jest w porządku. - uśmiecha się cwaniacko.
Podchodzi do mnie i zaczyna się do mnie dobierać zaczynam krzyczeć, wiercić się a nawet i płakać, ale to nic nie pomaga.
-Zamknij się albo dolaczysz do swoich rodziców. -mówi głosem pełnym gniewu.
Budzę się z krzykiem i łzami w oczach. Pamiętam na nowo wszystko to jak mnie zgwałcił i jak go potem zabiłam.
Kiedy postanowiłam zejść z łóżka skierowałam się do łazienki wykonać poranne czynności.
-Mia śniadanie sama se zrób ja jade do pracy. -krzyczy ciotka przy drzwiach wejściowych.
-Dobrze.
Idę na dół i robię sobie byle jakie śniadanie.
-Hejka. - piszczy moja przyjaciółka.
-O hej. -mówię znudzona.
-Dziewczyny idziecie już czy czekacie na zaproszenie? - pyta się nas Piter.
-Co on robi w moim domu miałyśmy iść same na... -nie mogę dokończyć bo co powiem, że idziemy na grób mojego wuja który mnie zgwałcił. Wiem jestem głupia, że chodzę na jego pomnik ale to ja go zabiłam. Jest mi z tym źle.
-Mia daj spokój. -prosi mnie Megan.
-To jak mogę iść z wami czy nie? -pyta się Piter .
-Niech ci będzie. Megi ale to ostatni raz. -mówię stanowczo.

Zabij nim się zakochaszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz