13

36 6 1
                                    

Kochana ciotka, zawsze o mnie myśli. Taa bo gdybym nie wróciła do domu to kto by posprzatał, ugotował?
-Mia lepiej zostań ten jeden pieprzony dzień w domu. -cały czas nalega Harry.
Jezu no co on taki miły? Przecież to morderca! Zabił moich rodziców! A traktuje mnie jak by tego nie zrobił. Może on nie wiem, że William i Sonia byli moimi rodzicami? Nie to nie możliwe przecież ja wyglądam identycznie jak tata! Już wiem on chce mnie podkusić. Tak na pewno o to chodzi. Chce abym stała się mniej czujna a w tedy uderzy. Ale ja się nie dam!
*Piter*
Głupi ojciec, głupia Mia, głupia impreza. Dlaczego to ja muszę ich pilnować. To był pomysł Mii żeby się najebać. Niech ona siebie i Megi pilnuje a nie ja. Ehh. Jeszcze nie mogą mnie zauważyć bo jak to powiedział ojciec "jeżeli cię zauważą będzie w chuj źle". Jego słowa często nie mają sensu.
*Mia*
Niedaleko naszego stolika zobaczyłam Pitera. Co on tu robi? Przecież mieli dać nam na jeden dzień spokój. Cały czas spoglądam na niego.
-Kochana idę do toalety.
-Mhm.
Odwracam się spowrotrm w stronę stolika Pitera i doznaje szoku nie ma go tam. Ale jak?
-Biegnij do Megan! Może chce ją zabić? Ratuj ją! -krzyczy mój mózg.
Szybko wstaje i kieruje się do łazienki. Otwieram drzwi i doznaje szoku.

Zabij nim się zakochaszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz