3. Nicholas&Vanessa

14.6K 677 6
                                    

NICHOLAS

Wczesnym porankiem obudziło mnie głośne pukanie do drzwi. Zakląłem cicho, gdy promienie słońca oślepiły mnie, tym samym doprowadzając mnie do żałosnego upadku. Podniosłem się szybko i ruszyłem ku osobie, która zakłóciła mój błogi raj, który był snem. 

-Nicholasie! Czy ty kiedykolwiek dorośniesz?-przywitała mnie moja matka. 

-O co chodzi?-potarłem kark.

Za moją rodzicielką wszedł ojciec, który miał minę, jakby chciał mnie zabić. 

-Wydałeś trzy razy więcej pieniędzy, niż było na karcie kredytowej! 

Usilnie próbowałem przypomnieć sobie wydarzenia z wczorajszego wieczoru, ale widziałem tylko czarną plamę.  

-Po pierwsze: odrobisz te pieniądze.

-Niby jak?

-Od poniedziałku pracujesz-odezwał się surowo ojciec.-Załatwiłem ci pracę u mojego znajomego. 

Wiedziałem, że nie mam nic do gadania, więc się nie kłóciłem. 

-Mogliście uprzedzić, że przyjdziecie!

-Dzwoniłam! Chyba sto razy! 

Poszedłem poszukać telefonu, by udowodnić, że żadnego połączenia nie było.

Okazało się, że nie było portfela, a o telefonie nie wspomnę.

Cholera. 


Niedziela. Nadal nie docierało do mnie,że jutro mam sprzątać w jakimś budynku i w dodatku zapewne z jakimś biednym przygłupem. Nie to,że uważam się za lepszego, ale kto o zdrowych zmysłach chciałby, z własnej woli zapierniczać u kogoś? No właśnie.

VANESSA
Dzień zapowiadał się dosyć ciekawie, ale w głowie nadal szumiało mi wczorajsze wino, nie jestem pewna.. Jedno czy dwa? Wyjmowała coś z torebki.. Pamiętam wszystko jak we mgle. Mam takiego kaca, że chyba światło słyszę. Przygotowanie do szkoły nie trwało, dłużej wybierałam strój do dzisiejszej pracy. Postanowiłam wsiąść czarne,opinające moje ciało legginsy i crop top. Z doświadczenia wiem,że będzie mi gorąco.

 

Pragnę Cię [zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz