27. Vanessa

7.9K 419 5
                                    

Serce łomotało mi coraz szybciej i głośniej. Czułam jak z chwili na chwilę mój oddech staje się nierównomierny. Dłonie pocą mi się, przez stres i zdenerwowanie. Patrzę na człowieka, w którym się zakochałam i nie rozumiem swojej złości. Tak czy siak, czasu nie cofną, ale mimo wszystko poczułam się zdradzona. Nie samym seksem, ale ukryciem prawdy. Przetrawiłabym to, ale dowiedzieć się tego w ten sposób? I to do końca przypadkowo?

-Opowiedz mi wszystko po kolei, proszę-spojrzałam w jego oczy. Ujrzałam w nich, że żałował.

-Dobrze wiesz, że zaliczałem laski jak leci-zaczął ostrożnie ważąc każde słowo.-Żałuje, ale czasu nie cofnę.

-Wiem, przejdź do sedna.

-Jeden z imprez u Seleny zaczęła się do mnie kleić, była nieźle wstawiona. Wykorzystałem to-spuścił głowę.-Poszliśmy do jednych z pokoi i zabrałem jej dziewictwo.

Słuchając tego zachciało mi się rzygać. Jak można być tak podłym? Moja przyjaciółka, moja Jessie. Na jej miejsce miał dziesiątki innych, które szybciej rozstawiłyby nogi. Zraniły mnie jego słowa i to, że to ukrywała, ale dlaczego?

Wstydziła się tego co zrobiła? Nie oceniałabym jej.

W tej chwili byłam zła na siebie, że z nią nie poszłam. Prosiła mnie o to, a ja, że stroniłam od ludzi, kategorycznie odmówiłam.

Rósł we mnie gniew, który powodował, że robiło mi się coraz duszniej.

-Wtedy przyjechał po nią wujek, który myślał, że została zgwałcona. Nakrył nas w łóżku, dostałem parę ciosów w ryj i na tym się skończyło, a przynajmniej dla mnie. Żałuje tego cholernie! Boże, nie chcę cię przez to tracić. Błagam, wybacz mi-zobaczyłam w jego oczach dwie iskierki. Łzy? Boże, czy on płacze?

-Ej, Nick. Opowiedz mi o najgorszej rzeczy, którą zrobiłeś, a potem pozwól mi kochać Cię mimo to-spojrzał na mnie, ocierając jedną z łez.-Tak mi się skojarzyło.

Gdy tak na mnie patrzył serce mi się krajało i rozkleiłam się jak małe dziecko. Wziął mnie w ramiona, a nasze ręce splótł, powodując, że poczułam się bezpieczna.

Staliśmy objęci do momentu, aż ktoś do nas podszedł.

-Czyli już wszystko w porządku? Nie chciałam was skłócić, bałam się. Vanessa?

Spojrzałam na nią spod łba i przytuliłam. Nie wyobrażam sobie jak musiała się czuć. Jak bardzo osamotniona była, gdy nie miała we mnie wsparcia. Bała mi się to powiedzieć, ale dlaczego?

Momentalnie przypomniałam sobie pierwszy dzień pracy i wiadomość od Jessie.

"Uważaj na niego, wiesz jaki jest".

Jednak nie wiedziałam, potrzebował prawdziwego uczucia, by to zrozumieć. Czy mu je dałam? Zmiękczyłam jego serce? Czy tylko się łudzę, a jutro rano obudzę się ze świadomością, że to tylko sen?

Jednak po zastanowieniu, wolałabym obudzić się obok niego. Szczelnie zamknięta w jego ramionach.

Pragnę Cię [zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz