31. Vanessa

7.4K 419 3
                                    

Wszystko przeliczamy na czas. Sekundy, minuty, godziny, miesiące, lata. Jestem z nim już tyle lat, to na pewno miłość.

Nie, siły miłości nie można ocenić przez pryzmat spędzonych ze sobą dni.

Zakochałam się po miesiącu w osobie, której nie tolerowałam. Nie chciałam dopuścić do siebie tego uczucia. Jak 'ten' chłopak, mógłby skraść moje serce?

Najwidoczniej znaczy dla mnie o wiele więcej, niż dopuszczam.

Leżeliśmy razem niespełna pół godziny. Cały dzień w szkole strasznie mnie wymęczył. Każdy szept i spojrzenie przyprawiał mnie o lekki dreszcz.

-Powiedz mi o czymś, czego nie wiem.

-Noszę jedną soczewkę.

Spojrzał na mnie zaskoczony, próbując odgadnąć emocje z mojej twarzy.

-Żartujesz.

-Nie.

-Udowodnij.

Podeszłam do lustra i wyjmowałam z oka soczewkę. Podchodząc do niego przejmowałam się tym co pomyśli.

-I jak?

-Nadal piękna. Ale nie mieści mi się w pale, że tego nie zauważyłem.

-Mało spostrzegawczy jesteś.

Spędzaliśmy ze sobą coraz więcej czasu, ze śmiechem wspominam jak traktowałam go miesiąc temu.

Tyle razy mijałam go w szkole, on raczył obdarzać mnie tylko pytającym spojrzeniem.

A ile w tym spojrzeniu było sprzeczności. Patrzył na mnie, ale pewnie sam nie wiedział dlaczego.

Poznałam go tylko w części i chcę go poznać, jego prawdziwe oblicze.

Chcę wiedzieć, na którym boku śpi. Kiedy zasypia i z jakim trudem mu to przychodzi. Co skrywa jego prawdziwa twarz.

Sama niechętnie mówię o swoich uczuciach, ale przy nim niewyobrażalnie łatwo mi to przychodzi.

-Rodzice zaprosili mnie w ten weekend do siebie, chciałabyś się tam wybrać ze mną?

Oniemiałam. Czy to nie za szybko? Mam spore wątpliwości, boję się, że mnie nie zaakceptują. Przyszła pani psycholog i ich syn przyszły adwokat?

Istnieje wiele wersji, może stać się wszystko.

"Mogą cię też zaakceptować, co utrwali twoją więź z Nickiem"-powtarzał mi z uporem głosik w głosie.

Wiele razy, w wielu sytuacjach sobie odmawiałam przez strach. Nie mogę pozwolić by to uczucie zawładnęło moim życiem.

-Chętnie ich poznam, ale proszę, powiedz im, że ja przyjadę z tobą. Najlepiej zapytaj, czy w ogóle tego chcą.

-Chcą, mówiłem im o tobie i chcą cię jak najszybciej poznać.

-Na cały weekend?

-Tak, jeśli oczywiście będziesz chciała.

-Oczywiście, że chcę.

Wtuliłam się w jego nagi tors, co odwzajemnił. Położyłam głowę na lewej stronie i słuchałam bicia jego serca.

-Kochasz mnie?

Bicie jego serca przyspieszyło. Czułam, że się napina. Żałowałam swojej otwartości.

Odwróciłam twarz ku niemu i przyglądałam się. Zastanawiał się intensywnie parę minut, zwątpiłam, by odpowiedział mi na to pytanie. Zamknęłam oczy i nadal wsłuchiwałam się w rytm jego serca.

-Nie mam pojęcia co ci odpowiedzieć-wiem, że odpowiedź przychodziła mu z niewyobrażalnym trudem.-Nigdy tak naprawdę żadnej dziewczyny nie kochałem. Nie wiem jakie to uczucie, ale chcę cię zapewnić, że przy tobie czuję się inaczej. Pobudzasz wszystkie moje zmysły, nie chcę myśleć o innych dziewczynach, uwielbiam spędzać z tobą czas, rozmawiać, śmiać się. Przy tobie jestem sobą, lepszym sobą. Nie zgrywam niewiadomo kogo, wiem, że ci to nie imponuje. Zakochuje się w tobie z dnia na dzień coraz bardziej.

Uśmiechnęłam się, gdy usłyszałam te słowa, a on pogładził mnie po włosach.


Pragnę Cię [zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz