15. Vanessa

9.5K 511 5
                                    

 Dwa tygodnie pracy z Nickiem pokazały mi, że w szkole i ze mną to dwie różne osoby. Rozmawiał ze mną szczerze, bez tematów tabu. Nie wiem kiedy,ale bardzo go polubiłam i chyba zaczęłam mu ufać.

 -O czym tak myślisz Vann?

 -Dlaczego w szkole pokazujesz się z zupełnie innej perspektywy? 

-To znaczy? 

Malując ściany na biało, zastanawiałam się czy otwarcie mu to powiedzieć, czy raczej zmienić temat.

 -Vanesso?

 -Wiesz o co mi chodzi.

 -Możesz jaśniej? 

-W szkole zgrywasz niewiadomo kogo, a przy mnie mówisz otwarcie, jakbyśmy znali się od zawsze.

 -Hm-zamyślił się.-Poznałem cię dopiero czternaście dni temu, a ufam ci bardziej niż rodzicom. Uwielbiam spędzać z tobą czas, przy tobie jestem po prostu sobą, nikogo nie udaje.

 -A w szkole czemu udajesz?

 -W podstawówce i połowę gimnazjum byłem.. śmieciem w oczach innych. Pomiatano mną, ponieważ miałem kilka kilogramów więcej. Wołano na mnie 'gruby', 'tłuścioch', 'świnia'. Dla nastolatka jest to coś upokarzającego, nie chciałem chodzić do szkoły, widzieć tych twarzy. 

-Aż w końcu wziąłeś się w garść i zacząłeś o siebie dbać?-przerwałam mu. 

-Tak, skąd wiesz?-Miałam dosłownie to samo. Tylko u mnie dochodziły różne 'żarciki'.

 -To znaczy?-Wyrzucanie kanapek, bo byłam zbyt tłusta. Porywanie książek,wyrzucanie rzeczy. Mogłabym wymieniać dłużej.   

-Przykro mi. Po tym czasie zmieniłem się i nigdy nikomu nie dam się zastraszyć, ani obrazić. 

Pragnę Cię [zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz