Nie otwierałem. Miałem nadzieję,że osoba stojąca za drzwiami po prostu sobie pójdzie. Byłem w błędzie.
Podszedłem do drzwi i je otworzyłem.
- Cześć. - powiedziała osoba stojąca za drzwiami
Nie powiedziałem nic.
- Dasz mi to wytłumaczyć? - powiedziała
- Mów. - odparłemZa drzwiami stała Madeleine
- Kiedy poznałeś Amy, poczułam coś więcej. Chciałam ci to powiedzieć, ale ty wolałeś ją. Musiałam coś zrobić. - powiedziała
- Wiesz co? Nie chcę słuchać twoich wymówek. - powiedziałem
- Nataniel, wybacz mi. Chcę nadal być twoją przyjaciółką. - powiedziała
Dziewczyna odeszła.
Chyba zrozumiała, że nie ma na co liczyć.
Zostałem sam. Bez ukochanej, przyjaciółki i bez ojca.Następnego dnia.
Następny dzień szkoły.
Postanowiłem do niej pójść.
Wsiadłem do autobusu. Szczerze brakowało mi plotkowania tych starych bab.
Wysiadłem na swoim przystanku.
W progu ujrzałem Daniell i Patryka, którzy byli zalani łzami.
- Co się stało? - zapytałem
- Nie mogę, idź za wierzbę. - powiedziała łamiącym się głosem.
Pobiegłem we wskazane miejsce.Boże.
Na jednej z gałęzi wisiało ciało Madeleine.
- O Boże. - krzyknąłem
Zdjąłem ją z gałęzi i położyłem na kolanach.
Dziewczyna była blada.
- Czemu to zrobiłaś? - powiedziałem z zaszklonymi oczami.
Chwyciłem jej dłoń. Drugą dłonią dotykałem jej twarzy.
- Nata. - usłyszałem szept.
Spojrzałem na dziewczynę.
- Przepraszam. - powiedziała
Ponownie zamknęła oczy, dłoń którą trzymałem wysunęła się.
Dziewczyna umarła.
Przytuliłem ją.
Obok mnie pojawili się jej przyjaciele.
Wychowawczyni kazała się odsunąć.
- Nataniel... - powiedział głos za mną
Odwróciłem się i zobaczyłem Amy.
Dziewczyna przytuliła mnie.
- To moja wina. - wyszeptałem
- Nie mów tak. - odparła
Nagle zaczęło padać.
Kazano nam schować się w szkole, ale najbliżsi zmarłej zostali.
- Jak ja sobie sam radę. - wyszeptała Daniell - Była dla mnie jak siostra. - dodała
- Mamy siebie. - powiedział Patryk.
Amy stała obok mnie i patrzyła na dziewczynę.
- Żałuję, że jej nie poznałam. - wyszeptała
Ciało Magdy zostało "sprzątnięte".
Wraz z Amy poszliśmy do budynku.
Daniell chodziła załamana.
Gdyby nie było tam Amy, nie wiem czy dałbym sobie radę. To przeze mnie ona się powiesiła.
Gdybym jej wtedy nie wygonił.
Spojrzałem na Amy. Na jej szyi zobaczyłem naszyjnik.
- Miło, że go nosisz. - powiedziałem
Dziewczyna uśmiechnęła się do mnie.
Pomyślałem, że straciłem już dwie osoby Zuzię i Madeleine.
Nauczyciele zwolnili nas z lekcji z powodu zaistniałej sytuacji.
Wraz z Amy poszliśmy do mojego domu.
- Amy...b- wyszeptałem
- Tak? - Zapytała
- Wybaczysz mi? - zapytałem
- Nie wiem, nie rozmawiajmy o tym. - powiedziała
Otworzyłem dom.
Dziewczyna poszła zrobić herbatę. Po wypiciu napoju, jakaś osoba zadzwoniła do dziewczyny, a ona szybko wybiegła z domu.
Nie przejmowałem się tym jakoś szczególnie.
Próbowałem poukładać myśli. Wszystko kręciło się wokół śmierci Madeleine.
To była tylko i wyłącznie moja wina. Przyczyniłem się do jej śmierci. Zabiłem przyjaciółkę.
Było południe. Musiałem wyjść z domu, aby kupić papierosy.
Nie miałem ochoty wychodzić z domu. Niestety.
W drodze do sklepu spotkałem parę osób z klasy.
Dotarłem do sklepu.
- Cześć Nataniel. - powiedziała dobrze mi znana ekspedientka.
Była to dziewczyna, która chodzi ze mną do szkoły.
- Cześć. - odparłem
- Te same co zwykle? - zapytała
- Tak. - powiedziałem
- Przykro mi z powodu przyjaciółki. - powiedziała
- Dziękuję. - powiedziałem podając jej pieniądze.
- Wiadomo czemu się powiesiła? - zapytała
- Niestety nie. - skłamałem
Wychodząc ze sklepu postanowiłem pójść do rodziców Madeleine. Było mi po drodze.
Zapukałem do dębowych drzwi.
Dom był w kolorze bieli, a dach granatowy.
- Witaj. - powiedziała smukła blondynka z niebieskimi oczami.
- Dzień dobry. - powiedziałem
- Wejdź, proszę. - powiedziała
Wszedłem do pomieszczenia było urządzone w klasycznym stylu.
W kanapie siedział ojciec dziewczyny. Obok niego jej brat, mieszkający w innym mieście.
- Dzień dobry. - powiedziałem- Cześć Liam. - dodałem
- Dzień dobry. - odparł
Chłopak się nie odezwał.
- Przeczytaj to. - powiedziała matka dziewczyny wręczając mi list.Matko, Ojcze, Bracie, Natanielu!
Gdy to przeczytacie już mnie nie będzie. Wiem mamo, będzie cię boleć strata jedynej córki.
Tato nie wiem czy będziesz tęsknił, ale wiedz, że cię kocham
Liam nie martw się o mnie, będzie wszystko dobrze
Nataniel mam nadzieję, że o mnie nie zapomnisz.
Umarłam z powodu choroby, a mianowicie BIAŁACZKI.
Nie płaczcie.Przeczytałem list na głos. Matka płakała, brat także.
Ojciec chciał mieć jedno dziecko. Nie kochał Magdy.
Po pół godzinie wyszedłem z domu dziewczyny.
W drodze wypaliłem parę papierosów. Rak gwarantowany.
Wszedłem do domu.
Zamknąłem dom i poszedłem do swojego pokoju.
Położyłem się na łóżko i zasnąłem.Podstawówka czwarta klasa.
Do tej pory pamiętam ten moment kiedy grupka chłopców naśmiewała się z grubszej dziewczynki, a była nią Madeleine.
Wtedy podbiegłem do nich i stanąłem w obronie dziewczyny.
Wtedy ona do mnie podeszła.
- Dziękuję. - odparła - Chcesz zostać moim przyjacielem? - dodała
- Tak. - powiedziałem
Dziewczynka w klasie piątej bardzo schudła, a chłopcy którzy ją nękali się w niej zakochiwali.Klasa szósta szkoły podstawowej. Najlepszy okres w naszym życiu. Wyjechaliśmy razem na wakacje do Bułgarii. Madeleine poznała tam swojego pierwszego chłopaka, a ja Daniell.
Nie zapomnę kiedy mieszkałem jeszcze w starym domu, a obok swojego pokoju miałem wyjście na balkon. Tam co wieczór z Magdą siedzieliśmy i mówiliśmy swoje sekrety.
Spierdoliłem wszystkie te wspomnienia. Wszystko poszło się jebać!
Z zamyślenia wyrwał mnie telefon, który zaczął wibrować.
Odebrałem połączenie.
- Halo? - zapytałem
- Dzień dobry, wygrał pan... - powiedział glos
- Da mi pani spokój? - zapytałem- Nie mam nastroju, aby się z panią kłócić. - dodałem
Kobieta rozłączyła się.
Poszedłem zapalić papierosa.
Po wypaleniu go, postanowiłem przejść się w nasz stary domek.
Niestety znajdował się on w innym mieście. Wsiadłem do autobusu i odjechałem.
Znalazłem się w miejscu gdzie wszystko się zaczęło. Tu właśnie mieszkałem przed rozwodem rodziców...Jak zakończy się wizyta w rodzinnym mieście? Czy Nataniel sobie poradzi? Co się dalej wydarzy?
Wszystko w następnych częściach ;).Heja, hej!
Oto nowy rozdział.
Myślę, że się wam spodoba ;).
Co myślicie o śmierci Magdy?.P.S.
Zapraszam was na grupę na FB "Wttpad Polskie opowiadania" :).
CZYTASZ
Telefon I Ona
RomanceNastolatek popada w złe towarzystwo i nie potrafi się z niego wydostać. Na swojej drodze spotyka dziewczynę, która ma wiele problemów. Czy Nataniel będzie osobą, która zmieni jej życie? A może zrobi to Amy? Opowiadanie zawiera dwie części:)