Epilog

357 26 7
                                    

Padłem na kolana. Wyciągnąłem czerwone pudełeczko w kształcie serca. Dziewczyna nie mogła uwierzyć w to co robię. Otworzyłem wieczko.
Zobaczyliśmy piękny pierścionek zaręczynowy.
- Amy...czy uczynisz mnie najszczęśliwszym facetem na ziemi i wyjdziesz za mnie? - zapytałem
- Tak! - krzyknęła
Założyłem pierścionek na serdeczny palec.
Nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku, cała restauracja biła nam barwa.
Ruszyliśmy do domu.

******
- Anabell! - krzyknęła Amy wchodząc do domu - Jest Jess?
- Poszła przed chwilą. - odparła dziewczyna
Amy podeszła do niej.
- Patrz. - powiedziała wyciągając swoją dłoń
- O mój Boże!- krzyknęła przytulając Amy.
Obydwoje nie mogliśmy uwierzyć w to co się stało.
Resztę swojego życia spędzimy razem, ale wiadomo czy będzie szczęśliwe? 

Oto koniec opowieści "Telefon i Ona".
Powiedzcie mi robić drugą część czy dać sobie spokój?
Piszcie w komentarzach i nie zapomnijcie o gwiazdce😘.

Przy okazji bardzo dziękuję za 7tys. Wyświetleń jest to dla mnie wielkie osiągnięcie. Dziękuję, że byliście ze mną i czytaliście moje bazgroły😘.

Wszystkie informacje związane z tą książka będą zamieszczane tu.
To już chyba wszystko....

Telefon I Ona Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz