Uwaga! Początek rozdziału pisze moja BFF więc uwaga xD fragment +18 pisany oczami Patrycji
Na rozdział tak...Hmmm xD niecodzienny namówiła mnie moja wyżej wspomniana BFF xD uwaga na psychikę
~~~~~~~~~~~~~~~~
Per. PatrycjiWieczorem po zabawie poszliśmy do jakiegoś pokoju. Usiadłam na łóżku. Zamknął drzwi i usiadł obok mnie.
- I jak ? - uśmiechnął się. Miał ten dziwny blask w oku, wieszczący coś niezwykłego.
Przytuliłam się do niego.
- Szczerze mówiąc to jestem zazdrosna o Natalię.
Spojrzał na mnie jak matka pobłażająca dziecku.
- Udowodnię Ci, że nie musisz.
Od razu zrozumiałam, o co mu chodzi. Zaczął mi odgarniać włosy za ucho i gładził po policzku. Powoli odchylałam się do tyłu.
Zbliżył się do mnie i nasze wargi się złączyły. Mimowolnie rozpinałam mu koszulę. On mi ściągnął bluzkę. Dotykał mojego brzucha opuszkami palców,aż do ust, zaczęłam go ssać.
- Nieźle,maleńka - powiedziałam
Podniosłam się, on również. Ściągnęłam pasek jego spodni, który z cichym brzękiem opadł na podłogę.
Wstaliśmy i rozpięłam mu rozporek. Odpięłam guzik i ściągnęłam spodnie,zniżając się.
To samo zrobił Grzesiek mnie. Staliśmy w samej bieliźnie. Muskałam ustami jego umięśniony tors. Rozpięłam swój stanik. On popchał mnie na łóżko. Leżałam,a on ściągnął bokserki.
W świetle zachodzącego słońca było widać doskonałe proporcje jego ciała. Wyglądał niczym grecki bóg.
Przybliżył się do mnie. Wszedł we mnie, a ja cicho jęknęłam. Zaczął się delikatnie poruszać i tak coraz szybciej. Czułam się niczym fala - on pchał do przodu, a ja mu wtórowałam, również wypychając dolną część ciała. Wyszedł ze mnie, następnie objął moje ciało. Przywarł do mnie, zaczął ssać moją szyję. Po chwili znowu wstał i mnie obrócił tak,że leżałam na brzuchu. Nagle mocno klepnął mnie w pośladki.
- Au !! - krzyknęłam
- Dobrze,kochanie
I poczułam między nimi jego członka. Wyszedł i ponownie wszedł we mnie. Wypięłam do góry moją pupę, znowu wszedł.
Wyszedł i klepnął mnie. Wstał z łóżka.
Leżałam i spojrzałam na niego zdziwiona.
- Skoro mam Ci udowodnić,że jestem Twój to do dzieła.
Podniósł mnie i ułożył na podłodze. Wyprostowałam się.
Znowu zaczęliśmy oddawać się. Nagle poczułam wytrysk w swojej pochwie. Przestraszyłam się.
"O kurwa" - pomyślałam.
Wyrwałam się mojemu oblubieńcowi. Uświadomiłam sobie,że ROBILIŚMY TO BEZ ZABEZPIECZENIA.
- Co jest ? - zapytał- Nieźle, nie użyliśmy kondomów - krzyknęłam Grześkiem wstrząsnął szok, wytrzeszczył oczy i patrzył na mnie w szoku. Wstałam i zaczęłam się ubierać.
- jak mogliśmy być tak głupi- mówiłam do siebie Wstał i próbował mnie uspokoić. Złapał mnie za nadgarstki, opuściłam swoje dżinsy
- słuchaj, uspokój się. To co się stało to się nie odstanie, ale wiedz, że było wspaniale. Patrzyłam na swoje stopy, nie potrafiłam mu spojrzeć w oczy po tym ataku paniki.
- okej ?
- okej. przepraszam, ale daj mi się ubrać. Też byś się ubrał tak by the way. Wiec ubraliśmy się i udaliśmy się do mesy do przyjaciół. Weszliśmy, a przy stole od razu było słychać podśmiechujki. - no nieźle - odezwał się Lucas i wybuchnął śmiechem
- ej, o co Ci chodzi ? - cala się zaczerwieniłam
- no udowodnię Ci, że Cię Kocham... jestem zazdrosna o Natalie - przedrzeźniała nas Kathy i od razu zrozumiałam o co chodzi.
- PODSŁUCHIWALIŚCIE NAS, CHUJE !!! KURWA JAK MOGLIŚCIE !! NIE MACIE ZA GROSZ PRZYZWOITOŚCI!!! - krzyknęłam. Było mi wstyd
- yhm, to wy nie macie, yhm-chrząknęła Widow. Wybiegłam z płaczem. Słyszałam jedynie Grześka jak krzyknął : "Patrycja, czekaj. Zobaczcie co narobiliście, świetnie!!" I pobiegł za mną