"Oppa"

2K 206 10
                                    

Suga

- Więc... co dokładniej się stało? - spytałem, gdy tylko weszliśmy do mieszkania.
- Ach... ty masz zamiar rozmawiać...? Naah, a już miałem nadzieję, że chcesz mnie przelecieć - zażartował.
- Jeon, odpowiedz - burknąłem siadając na kanapie i ruchem ręki zaprosiłem go do zrobienia tego samego.
- No więc... tamtego dnia, po kłótni, Tae poszedł do mojego mieszkania. Przypadkowo zostawiłem otwarte drzwi, byłem zbyt wstrząśnięty tym wszystkim, żeby myśleć o takiej głupocie. Kiedy wszedł do środka, zobaczył mnie ryczącego w salonie i oczywiście widząc co mi zrobił podszedł do mnie i mnie przytulił, ale ja go odepchnąłem. Powiedział wtedy, że przeprasza, że mu na mnie zależy... ale kiedy postanowiłem, że jeśli chce żebyśmy byli razem, to nie może spać z innymi, ten dupek nawet nie odpowiedział. Wtedy wiedziałem, że to już nie ma sensu. Zebrałem się w sobie i powiedziałem, że nasz związek nie miałby w tym wypadku przyszłości, po czym dodałem, że go nie kocham. No... i tak skończyło się moje kilka lat cierpienia, heh... - opowiedział ze spuszczoną głową.
- Jeongguk... jestem z ciebie dumny - złapałem go za rękę powstrzymując płacz.
On popatrzył mi się w oczy, po czym z całej siły się we mnie wtulił.
Chwilę później zaczął głośno płakać.

Jimin

Gdy tylko obudziłem się następnego dnia, zauważyłem ponad piędździesiąt nieprzeczytanych wiadomości i dziesięć nieodebranych połączeń. Wszystkie od Min Seo.

6:00
Wstałeś? <3 Daj znać jak będziesz wychodził, odprowadzę cię~

6:10
Idę pod twój blok ;*

6:30
Ok, jestem pod twoim blokiem, oddzwoń

6:31
(Tu wstaw dużo wściekłych i smutnych emotek, po jednej na wiadomość)

7:00
Sam tego chciałeś, idę pod przedszkole!

O kurwa..

Suga

Pozwoliłem Jungkookowi spać u mnie, samemu kładąc się na kanapie. Gdy tylko się obudziłem, zauważyłam tonę jedzenia na stole przygotowaną przez Jeona aka mojego sąsiada aka moją "żonę".
- Co to? - mruknąłem przecierając oczy.
- Wiesz... naprawdę chciałem podziękować ci za wczoraj, więc wybrałem się do sklepu i przygotowałem coś dobrego. Wiem,mże to głupi sposób na odwdzięczenie się, ale gotowanie to jedyne w czym jestem dobry... hehe.
- Łał... dzięki, serio. Seoyun się ucieszy - uśmiechnąłem się wstając i zakładając coś na siebie.
- A co z tobą?
- Hm? Co masz na myśli?
- Jesteś szczęśliwy, że zrobiłem twoje ulubione jedzenie?
- Bardzo... - ponownie się uśmiechnąłem, jednak tym razem Jeongguk zrobił to samo - ... "Kochanie".
- Nie bądź obrzydliwy... - zaśmiał się cicho wycierając dłonie o papierowy ręcznik.
Po śniadaniu Jeon chciał zaprowadzić Seoyun do przedszkola, ale uznałem, że lepiej będzie jak dam mu odpocząć i sam się tym zajmę.
Pół godziny później byliśmy na miejscu, gdzie oczywiście zastałem Jimina. Spodziewałem się, że jak zawsze przywita mnie z bananem na twarzy, jednak tym razem tak nie było. Nie uśmiechał się, jego postura była gorsza niż zwykle i wyglądał na zestresowanego. Gdy mnie zobaczył, jedynie delikatnie się uśmiechnął i nawet nie zaczął mnie podrywać.
- Cześć - przywitał się, na co odpowiedziałem skinieniem głowy.
Powiedział coś do Seoyun, a ta jak reszta dzieci pobiegła do sali.
- Wszystko ok? - spytałem odwracając wzrok, po czym szybko dodałem - To nie tak, że się martwię, czy coś... po prostu jesteś nauczycielem mojej córki i...
- Wiem - przerwał mi pod koniec zdania - Wiem, że nie pytasz, bo się martwisz. Ale i tak, wszystko ze mną w porządku, po prostu miałem gorszy dzień.
Cholera... nie chciałem, żeby to tak zabrzmiało. Miałem zamiar go przeprosić, ale w tym momencie usłyszałem, jak ktoś wołał jego imie. Instynktownie spojrzałem w tamtą stronę i zobaczyłem zbliżającą się w naszym kierunku dziewczynę. Była dość urocza.
- Hej! Przyszłam tak jak obiecałam, oppa!
"Oppa"...?
Jimin kompletnie ją zignorował, ale ta dalej mówiła.
- Ooch! Czy ty nazywasz się może Yoongi? Oppa dużo mi o tobie opowiadał! - oparła się o jego ramię.
- Aach... rozumiem... jesteście rodzeństwem? - wypaliłem.
- Nie, to moja przyjació-
- Jestem jego dziewczyną!
Co...?
- Jak to... Jimin? O co tu chodzi? - spytałem niedowierzając.
- To prawda... przedstawiam ci moją dziewczynę, Min Seo - mruknął nie patrząc mi nawet w oczy...

Yoonmin//Perfect MenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz