Co robiliśmy ostatniej nocy

1.1K 163 29
                                    

Jimin

  - Gdzie jest mój telefon? - spytałem, przeszukując kieszenie płaszcza.
  - W mojej kurtce. Rzucałeś nim wczoraj na wszystkie strony, więc musiałem go skonfiskować - zachichotał, podchodząc do swojego ubrania i podając mi smartfona - Proszę.
  - Dzięki - rzuciłem, od razu odblokowując ekran i czytając zostawione mi SMSy, a raczej jeden SMS od Yoongiego - Kurwa mać...
  - Co jest?
  - Czy wczoraj, kiedy piliśmy, przyszedł do nas taki chłopak? Chudzina, mojego wzrostu, stylowe ciuchy?
  - Ta... kim on właściwie był? Brzmiał jak twój chłopak, haha. Żartuję.
  - To tylko przyjaciel - mruknąłem.

Seks po pijaku nie znaczył, że Taemin był tak tolerancyjny; nie mogłem mu tak po prostu powiedzieć o Yoongim. Na razie lepiej było trzymać nasz związek w tajemnicy.

  - Nieźle był wczoraj wkurzony. Zresztą nie dziwię mu się, mało brakowało a byś go uderzył.
  - Co...?
  - Nie zrozum mnie źle, tylko go odepchnąłeś, ale gdyby później nie poszedł to wolę nie wiedzieć jakby się to skończyło.
  - Kurwa mać... wybacz, ale muszę gdzieś zadzwonić - powiedziałem, po czym szybko poleciałem do łazienki, gdzie Taemin nie słyszałby mojej rozmowy.

Od razu wybrałem numer do Yoongiego, chcąc przeprosić za moje wczorajsze zachowanie i upewnić się że z nim wszystko ok.

  - Halo? - odebrał z widocznie zaspanym głosem.
  - Yoongi! Jak dobrze, że odebrałeś. Nie jesteś zły za wczoraj? - spytałem dla upewnienia się.
  - Dzwonisz tylko po to? - mruknął oschle.
  - Naprawdę cię przepraszam. Nie chciałem sprawić, żebyś był na mnie zły, serio. Kompletnie nie panuję nad sobą po alkoholu.
  - Zauważyłem. Co z tamtymi laskami?
  - Uhm... tamte laski...

Prawda była taka, że nie pamiętałem żadnych kobiet z poprzedniego wieczora. Jedyne co byłem w stanie odtworzyć w mojej głowie to pierwsze trzy rundy picia, a potem film kompletnie mi się urwał.

  - Wyszły wcześniej - skłamałem.
  - Rozumiem. A tamten chłopak?
  - Poszedł z nimi - wymyśliłem coś na szybko.

Nie mogłem tak po prostu powiedzieć mu, że przespałem się z innym facetem. Czułem się tak cholernie winny... nigdy bym nie pomyślał, że zdradzę mojego chłopaka.

Taemin

Jimin siedział w łazience, podczas gdy ja przygotowywałem śniadanie.

  - Och, nie mam oleju - uświadomiłem sobie w ostatnim momencie, akurat kiedy mój gość wyszedł z pomieszczenia w którym rozmawiał przez telefon.
  - Mówiłeś coś?
  - Muszę iść do sklepu, chcesz iść ze mną?
  - Czemu nie.
  - W takim razie zaraz pójdziemy. Tak w ogóle to z kim rozmawiałeś? Swoją dziewczyną?

Spytałem go o jego dziewczynę, ale prawda jest taka, że wiedziałem o jego orientacji, tak samo jak i o jego chłopaku. Ale osoba która mi o tym powiedziała (Kim Seokjin oczywiście) nie chciała, żebym o tym wspominał. Nie miałem pojęcia co ten staruch planował, ale miałem to szczerze gdzieś i po prostu robiłem jak mówił.

  - Ta, coś w tym stylu - rzucił unikając mojego spojrzenia.
  - Przedstaw mi ją kiedyś. Ach, tak w ogóle to chciałem zadzwonić po Seoka, żebyśmy mogli się razem spotkać, jak za dawnych lat. Co ty na to?
  - Zanim to zrobisz, ja... chciałbym o czymś porozmawiać.
  - No dobrze, wal.
  - No więc, ja... - zaczął - Przepraszam za wczoraj. Nie wiem co mi wpadło do głowy.
  - O czym ty gadasz? Nie musisz przepraszać.
  - Nie, muszę. Nigdy nie pomyślałem, że mógłbym cię... wykorzystać. Tak mi za siebie wstyd.
  - Czekaj... co?
  - No przecież ze sobą spaliśmy... nie?
  - Co? Jeju, nie! Skąd ci to przyszło do głowy?
  - No nie wiem, taką miałem myśl...
  - Jaką znowu myśl? Nawet bym cię patykiem nie dotknął!
  - To co ja robię u ciebie w mieszkaniu?
  - Przytargałem cię tutaj ty idioto!
  - Och... to ma sens.

Yoonmin//Perfect MenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz