17. Rozdział

3.7K 299 138
                                    

   Loki obudził się wypoczęty jak nigdy. Czuł jak coś ciepłego wtula się w jego klatkę piersiową. Uśmiechnął się nieśmiało na widok słodko jeszcze śpiącej Astii. Objął ją ramionami i zaczął wpatrywać się w sufit. Zaczęły go dręczyć myśli. Jeśli opowie się po stronie przeciwko Asgardowi - ona może ucierpieć. Może stać się niepotrzebną ofiarą.

   Po spokojnej nocy, pełnej miłości, wszystkie wspomnienia do niego wróciły. Nie widział ich przez mgłę. Pamiętał je tak, jakby nigdy nie zostały mu odebrane. Ta, która właśnie dzieliła z nim łoże była tą, która od zawsze powinna to robić. Została jego pierwszą przyjaciółką. Zawsze przy nim była. Już wtedy była w nim zakochana po uszy, a on jak ostatni głupiec pozwolił odebrać sobie tak ważne dla niego wspomnienia.

   Teraz zrozumiał. Plany zniszczenia Asgardu to była jego zemsta, którą zaplanował nieświadomy prawdziwego powodu tego zamieszania. To nie życie w cieniu Thora, to nie żądza władzy nim kierowała. To uśpiona wściekłość za to, że Odyn pozwolił jej odejść. Obiecał jej, że ją rozkocha w sobie ponownie.

   Zapomniał o tej obietnicy, ale nadal jego serce oplatały jej korzenie. Z tego uśpionego pragnienia - zdobywał nowe zabawki, z którymi się zabawiał jedną noc, nie raz trochę dłużej, i porzucał ją. Tylko dlatego, że jej tu nie było.

   Ale wróciła. Sam nie był pewny, co kierowało ich dwójką poprzedniej nocy, gdy się kochali. Gniew? Pragnienie po prostu drugiego człowieka? Czy może... miłość? Jeżeli tak było faktycznie to Loki - oszust i wieczny kłamca, bez szacunku do innych ludzi - dotrzymał słowa. Rozkochał w sobie tę o to Astię. Zastanawiał się tylko, czy ona pamiętała jego.

   Uchyliła lekko oczy i rozejrzała się po komnacie, nie podnosząc głowy. Cała się zaczerwieniła, gdy dostrzegła swego partnera, ukryła twarz w kołdrze, na co Loki wybuchnął prawdziwym, szczerym śmiechem, w którym nie kryła się kpina, lecz najprawdziwsze rozbawienie.

   - Nie wiem, jak ty, ale ja się bardzo dobrze bawiłem - chwycił ją za dłoń. - Astia.

   - Loki...

   - Świetnie. Skoro role już obsadzone, pora zbierać się na śniadanie - chciał już wstawać z łóżka, ale silne ręce kobiety uniemożliwiły mu to. Uśmiechnęła się kusząco. - Nie martw się, moja droga... Jeszcze nie raz będziemy się w ten sposób pieprzyć.

   Zaśmiała się i puściła go. Oboje wstali z łóżka i zaczęli powoli się ubierać, wciąż nawzajem patrząc na swe ciała. Loki wyszedł pierwszy. Gdy Astia miała opuścić swoją komnatę, zatrzymał ją Thor.

   - Och, Thor... Jeżeli chodzi o bycie twoją ,,wybranką'' to... - nie dokończyła.

   - Ślub zaplanujemy razem - odparł wesoło. Twarz kobiety wykrzywił grymas. - Coś nie tak?

   - Thor ja nie mogę cię poślubić - broniła się. - Ja...

   - Wiem. Jednak musimy to zrobić, bo tego oczekuje królestwo.

   - Twoje królestwo, nie moje. Nie mam zamiaru poślubić kogoś, kogo nie kocham, bo tak chcą ludzie. Wybacz, ale nie dam odebrać sobie w ten sposób wolności - Thor uśmiechnął się i objął ją.

   - Ja cię nie zmuszam.


   *****

   

   Przez całe śniadanie nogi Lokiego i Astii ocierały się o siebie, para również posyłała sobie dyskretne spojrzenia i uśmieszki. Oczywiście, aby nic się nie wydało Loki pozostał w swej ulubionej roli złośnika i ciągle rzucał tymi swoimi komentarzami.

   Odyn uderzył w kielich i spojrzał na Astię, dając jej w ten sposób znak, aby po posiłku została. Śniadanie dobiegło końca i została tylko ona wraz z Wszechojcem.

   - Astio... Co do twego ślubu z Thorem.

   - Proszę mi wybaczyć, ale nie mam zamiaru go poślubić.

   - Czyżby? Czy pamiętasz cokolwiek? Czy moje zaklęcie słabnie w twoim umyśle? - Pokiwała przecząco głową, lecz przyznała, że słyszy stare głosy. - To ciekawe - przyznał. - Zapewne zastanawiasz się kim jest ów młodzieniec? - Milczała. - A obietnicę? - Pokiwała głową. Odyn zaśmiał się gardłowo. - ,,Obiecaj, że rozkochasz mnie w sobie ponownie''. To powiedziałaś jako ostatnie słowa do pewnego chłopca, nim odeszłaś.  Tą osobą był... Thor - skłamał. - Chciałaś go poślubić. Za wszelką cenę. 

Za Asgard! | Loki ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz