Jejku przez wasze komentarze tak się wzruszyłam, że macie jeszcze jeden rozdział :) Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy <3
(Rozdział nie sprawdzony, więc wybaczcie za błędy)
-----------------------------
Angelica
- Mamo otwórz! - wołam, słysząc dochodzące z dołu dzwonienie do drzwi. Sama bym zeszła, ale jestem zbyt zmęczona po dzisiejszym tenisie.
Po chwili postanawiam w końcu coś ze sobą zrobić. Decyduję się na przebranie i wskoczenie do łóżka. Łapię za brzegi mojej koszulki i ją zdejmuję, zostając w samym staniku. W tym momencie ktoś puka do drzwi od mojego pokoju.
- Proszę! - w domu jest tylko mama, więc nie spieszę się z sięgnięciem po piżamę. Widząc w drzwiach kogoś, kogo zupełnie się nie spodziewałam, zamieram.
- L-Liam? - targają mną różne emocje. Jestem zawstydzona, zaskoczona i szczęśliwa na raz.
- Przytuliłbym cię, ale nie chcę cię stawiać w niezręcznej sytuacji - chichocze, a ja, szybko łapię koszulkę od piżamy i ją nakładam.
- Co ty tu robisz? - nie mogąc się powstrzymać, wtulam się w niego.
- Stęskniłem się, a do piątku jeszcze aż dwa dni! - mówi, przyciskając mnie do siebie. - Poza tym, nie mogłem dopuścić do tego, że poszłabyś na gokarty beze mnie!
- Wiesz, że bym nie poszła - odrywam się od niego, uśmiechając szeroko. - Nie mogę uwierzyć, że tu jesteś.
- To był impuls, nagle zapragnąłem być koło ciebie i... - urywa, gdy całuję go w policzek. - A to za co?
- Nawet nie wiesz jak się cieszę, że tu jesteś - mówię cicho, a on odpowiada mi swoim uroczym uśmiechem. Najchętniej złapałabym w tym momencie za telefon i zrobiła mu zdjęcie, ale to byłoby dziwne. Jednak marzy mi się, żeby móc codziennie patrzeć na jego uśmiech...
- Ja też się cieszę, że cię widzę. Kładłaś się już spać? - pyta zdziwiony. Nie dziwię mu się, jest dopiero 19:06.
- Nie spać, ale byłam trochę zmęczona po treningu - odpowiadam. - Ale przebiorę się i możemy iść na miasto.
- Nie ma sprawy, możesz się nawet przebrać w piżamę i położyć, to obejrzymy jakiś film.
- Serio? Przyjechałeś tu taki kawał i mówisz, że mogę sobie poleżeć? Napewno nie chcesz nigdzie wychodzić?
- Jasne. Nie musimy robić nic konkretnego, chciałem po prostu z tobą pobyć. Jeśli oczywiście chcesz, żebym został...
- Jeszcze się pytasz głupolu? Możesz zostać ile chcesz! Szkoda tylko, że jutro szkoła.
- Jutro nie idę.
- Dlaczego?
- Bo chcę z tobą zostać.
- Ale ja muszę iść do szkoły. Ty też.
- Ja nie muszę, a ty pójdziesz. Odbiorę cię, pójdziemy coś zjeść i pokonać cię na gokartach - uśmiecha się, a ja nie mogę mu nie odmówić.
CZYTASZ
Internetowa znajomość
RomanceAngelica często przesiaduje na Omegle. Pewnego razu trafia na Liama, który pragnie bliżej ją poznać. #1 w Romans (5.03.16)