Nadal siedziałam na balkonie spoglądając w gwiazdy.
Zastanawiałam się co robi,
gdzie jest.Niczego tak nie pragnęłam, jak tego by być teraz przy nim.
Nawet gdy zostało kilka dni do ślubu czułam się lepiej.
Wiedziałam że jest gdzieś obok a teraz?
Straciłam go.Gdy rozległ się dźwięk pukania do drzwi, automatycznie podniosłam się z fotela.
Mimo listu, nadal miałam nadzieje że Loki zaraz wróci.
Że znów będę mogła go przytulić.Niestety.
Mój entuzjazm znikł gdy w drzwiach stanęła Leya.
-Pani, podano obiad.-oznajmiła.
-Leya, wiesz że nie jestem głodna.
-Tak samo jak wczoraj pani. I przedwczoraj i przed przedwczoraj. Ale rozumiem. Przyniosę obiad tutaj. Na wszelki wypadek.-powiedziała i uśmiechnęła się zrezygnowana.
Fakt że od kilku dni nic nie jadłam był spowodowany faktem, iż nie chciałam widzieć Odyna.
Wszystko to było tylko i wyłącznie jego winą.
Teraz pałałam do niego taką nienawiścią, jak on do mnie.
Po chwili zjawiła się Leya z moją kolacją która tak czy tak nie zjadłam.
~·*°*°*·~
Gdy wstałam rano postanowiłam iść do ogrodu.
Świeże powietrze dobrze mi zrobi.
Po drodze spotkałam Thora.
-Witaj Thorze.-przywitałam się.
-Witaj Lou. Wiesz, nie długo wybieram się na ziemię. Do Jane.-powiedział.
Czy on też chce mnie tu zostawić?!
Samą?!
-Wiem, że unikasz Odyna. Więc może wybierzesz się tam ze mną?-spytał.
-Nie jestem pewna Thorze. Będę wam przeszkadzać.-powiedziałam
-Daj spokój. Jane cię lubi. Ona tylko nie dzierży Lokiego.
Yhm, ale mnie lubi?
No tak oczywiste.
-Sama nie wiem...-odparłam nie do końca przekonana tym pomysłem.
Otóż powód jest prosty.
Wolałam siedzieć w swojej komnacie, i użalać się nad sobą.
-Oj no Lou. Nie daj się błagać.-mówił a jego twarz przybrała minę słodkiego szczeniaczka.
-Ugh no dobrze. Przemyśle to.
Po tej dość męczącej dla mnie wymianie zdań wróciłam do mojego zacisza.
Czy to normalne, że oprócz niego już nic mnie nie obchodzi?
Czy to normalne że nic już nie ma znaczenia?
Chcę tylko jego.
~·*°*°*·~
Bardzo krótki rozdział.
I know.Ale to brak weny ludzie!
Tak więc przez następne dni nie będzie rozdziałów.
A przynajmniej ich nie planuje.Myślicie że Lou zgodzi się na "wycieczkę" z Thorem?
Piszcie co myślicie.
Klaudzik ;*
CZYTASZ
Nowa Rodzina || Loki Laufeyson
FanficPatrzyłam w jego piekne szmaragdowe oczy które błyszczały. Na jego twarzy pojawił się delikatny uśmiech, pokazując urocze dołeczki. Utonęłam w jego spojrzeniu. -Kocham cię Lou. Zawsze będę. - powiedział, całując mnie. ****** Gdy Lou budzi się w niez...