Dziś po raz pierwszy miałam iść do szkoły. Nie byłam za szczęśliwa, chociaż byłam bardzo dobą uczennicą. Znałam wiele języków w tym polski, angielski, koreański, niemiecki, japoński i chiński. Pierwsza lekcja miała się zacząć dopiero o 10 więc powoli ruszyłam do szkoły. Idąc do szkoły włożyłam słuchawki do uszu i zaczęłam słuchać piosenek f(x). Włączyłam piosenki na ful więc nie słyszałam niczego co się dzieje. Idąc nagle poczułam, że ktoś na mnie wpada, a ja ląduję na ziemi. Szybko ściągnęłam słuchawki i podniosłam głowę.
-Przepraszam, nie chciałem. Wszystko dobrze?- zapytał jakiś chłopak podając mi rękę. Spojrzałam na niego był niewiarygodnie przystojny
-Tak, nic mi nie jest.- odparłam podnosząc się
-To dobrze, a teraz wybacz mi, muszę już lecieć.- rzucił kiedy znów zaczął biec
Spojrzałam na zegarek za 10 minut mam lekcje. Skierowałam się w stronę nowej szkoły. Niestety nie zdążyłam i spóźniłam się 5 minut. Wchodząc do szkoły zaczepiła mnie jakaś kobieta
-Witaj, ty jesteś...?- zaczęła
-Dzień dobry, jestem Amber, jestem nową uczennicą.
-Ja jestem twoją wychowawczynią i teraz mamy mieć razem lekcje więc chodź za mną.- powiedziała i ruszyła do klasy w której miała zacząć się lekcja koreańskiego. Weszłyśmy do klasy stanęłam zaraz obok wychowawczyni przy jej biurku
-Witajcie, o to wasza nowa koleżanka. Przedstaw się.
-Cześć jestem Amber i przyjechałam z Polski. Liczę na dobrą współpracę i że przyjmiecie mnie ciepło.
-Amber, usiądź tam na wolnym miejscu obok Jungkook'a.- powiedziała nauczycielka i wskazała mi wolne miejsce obok... tego chłopaka, który na mnie wpadł dziś rano. Więc ma na imię Jungkook. Dobrze to wiedzieć. Skierowałam się do ławki i usiadłam obok niego
-Cześć jestem Amber miło cię poznać.-zaczęłam i podałam chłopakowi rękę
-Zabierz tę rękę i siedź cicho.- spojrzał się na mnie i odepchnął moją rękę
Siedziałam w ciszy całą lekcję. Kiedy zadzwonił dzwonek na przerwę mój "kolega" z ławki wyszedł z klasy, a do mnie podeszła jakaś dziewczyna
-Hej, jestem Krystal. Widzę, że poznałaś już naszego bad boya.- uśmiechnęła się do mnie. Wydawała się być miła
-Jak to bad boy?- zapytałam
-No, bo widzisz on należy do 7 osobowej paczki. Która lekko mówiąc nie jest nastawiona do nas przyjaźnie, bo uważają się za lepszych
-Aha, dobrze wiedzieć.
-Cześć jestem Suzy.- zaczęła jakaś dziewczyna, która podeszła do Krystal -Może oprowadzimy cię po szkole?- zaproponowała
-Jasne czemu nie.- odparła i poszłyśmy na korytarz
Zwiedzałam z dziewczynami szkołę. Zaprzyjaźniłam się z nimi. Kiedy zadzwonił dzwonek na lekcję poszłyśmy do klasy. Szłam pierwsza, ale byłam odwrócona tyłem do wejścia i niestety wpadłam na kogoś.
-Prze.. przepraszam.- wydusiłam z siebie
-Nie ma sprawy ślicznotko.- powiedział jakiś chłopak
-Jimin odwal się od niej.- odezwała się Krystal posyłając mu groźne spojrzenie
-Amber chodź szybko.- pośpieszała mnie Suzy
-Jasne, już idę.- poszłam za dziewczynami i usiadłam w ławce
Teraz miałam mieć matematykę. Boże jak ja jej nie lubię! Nie to, że jestem słaba, ale mnie nudzi. Po lekcji matematyki, chemii i fizyki przyszedł czas na przerwę na lunch. Dziewczyny zabrały mnie na stołówkę i zaczęłyśmy rozmawiać.
-Dlaczego tak mnie pośpieszałyście kiedy wpadłam na tego chłopaka?- spytałam
-Amber, to był Jimin jeden z tej paczki.- wyjaśniła mi Suzy
-I co w tym złego?- dopytywałam się
-Widzisz, Jimin to największy podrywacz w szkole, jego matka jest dyrektorką więc myśli, że wszystko mu wolno. Ogółem to oni wszyscy myślą, że mogą wszystko. NamJoon jest ich liderem, jego ojciec prowadzi największą szkołę śpiewu w kraju. Ojciec Jin prowadzi kilkanaście restauracji w Korei i jest najlepszym kucharzem w Azji i Europie. Suga to praw ręka Rap Monster czyli ich lidera. Jego matka jest właścicielką największych centrów handlowych. V tak jak Jimin podrywa każdą dziewczynę jaką spotka. Jego rodzice są lekarzami i mają najlepszy szpital w Korei. J-Hope to ich najweselsza osoba, wszędzie tańczy, wydaje się najmniej taki jak oni, ale to tylko pozory. Jego rodzice są choreografami i teraz mieszkają w Ameryce. Jungkook'a już znasz, jest bardzo nadpobudliwy i uważany za bad boya. Więc radzę trzymać się od niego z daleka. Jego matka prowadzi największą wytwornie w Korei. Tak więc uważają się za najpotężniejszych w szkole tylko dlatego, że ich rodzice są ważni.- objaśniła mi wszystko Krystal. Po tym co usłyszałam zwątpiłam czy wtedy rano na pewno wpadłam na Jungkook'a czy może na inną osobę
-Dziękuję za objaśnienie wszystkiego. Idziemy do klasy?
-Jasne za 5 minut dzwonek więc zbierajmy się.- odparła Krystal
Wstałyśmy od stołu i szłyśmy, żeby odstawić tacki z talerzami. Potem poszłyśmy do klasy w której już większość osób się znajdowała. Podczas przerwy dowiedziałam się, że Krystal jest z Ameryki, a Suzy z Francji więc obie są obcokrajowcami, ale dały radę się przyzwyczaić do tego kraju. Więc ja też powinnam sobie poradzić. Zadzwonił dzwonek na lekcję. Teraz miałam ostatnią lekcję miała być nią historia. Słyszałam od dziewczyn, że nauczyciel to jakiś potwór wiec trochę się wystraszyłam. Po chwili do klasy wszedł nauczyciel. Zaczął odczytywać listę obecności.
CZYTASZ
Szkolna Miłość #1 II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]
FanfictionWAŻNE! Wiem, że w opowiadaniu znajdują się błędy stylistyczne, językowe i czasem ortograficzne. Bardzo za nie przepraszam. Jestem Amber i mam 18 lat. Pochodzę z Polski, do Korei przeprowadziłam się 2 tygodnie temu. Pytanie tylko dlaczego? Otóż 3 lat...