#33

2.9K 239 102
                                    

-Bo zostawiłam u niego mój telefon.- po tym chciałam już wyjść z łazienki, ale Jungkook złapał mnie za nadgarstek i mocno obrócił w swoją stronę, jeszcze tyle siły nie użył na mnie, a nadgarstek bardzo mocno ścisną przez co czułam, że będę miała nie mały problem


-Przepraszam.- powtórzył po raz kolejny, uderzyłam go w policzek z otwartej ręki- Za co to?

-Za wszystko co mi zrobiłeś, jeśli się kogoś kocha to jak można go ranić?- zapytałam ironicznie

-Było mi przykro jak zobaczyłem was wczoraj.- powiedział trzymając rękę na swoim policzku

-I dlatego postanowiłeś zrobić mi to samo. Nawet nie wiedząc co się naprawdę stało?

-Przepraszam.

-Ile jeszcze razy to powtórzysz? Zwykłe "przepraszam" nie naprawi wszystkiego.- nic nie odpowiedział więc wyszłam z łazienki, kiedy byłam już na zewnątrz zobaczyłam, że stoi tutaj wiele osób. Nagle poczułam jak ktoś łapie mnie za nadgarstek i obraca w swoją stronę, był to Jungkook. Przycisnął mnie do ściany i pocałował. Po policzkach ciągle spływały mi łzy, chłopak położył jedną rękę na moim policzku i kciukiem starł spływającą łzę. Drugą rękę położył na mojej tali, a ja oplotłam swoje ręce wokół jego szyi. Pogłębiłam jego gest, a kiedy oderwaliśmy się od siebie wtuliłam się w jego klatkę piersiową.

-Przepraszam, nigdy cię nie skrzywdzę.- powiedział szeptem

-Nie wierzę ci, ale za razem chcę ci zaufać.- odpowiedziałam mu wtulając się mocniej, chłopak odsunął mnie od siebie i złapał za rękę staliśmy teraz przodem do wszystkich osób

-Uwaga, jeśli ktoś skrzywdzi albo będzie groził Amber będzie miał ze mną do czynienia.- powiedział

-Jesteście razem?- zapytała jakaś dziewczyna

-Tak.- odparł Jungkook i pocałował mnie w policzek, ja tylko stałam w szoku i nie ruszałam się

-Co?!- zapytało się kilka dziewczyn, które mnie wcześniej gnębiły

-To co słyszałyście, jeśli zrobicie coś mojej dziewczynie, to możecie już się pakować do innego kraju. Chodź skarbie.- powiedział i pociągnął mnie do pokoju BTS

-Czemu skłamałeś, że jesteśmy razem?- zapytałam, kiedy już byliśmy w pomieszczeniu

-Amber zostaniesz moją dziewczyną?- zignorował moje pytanie i sam się zapytał. Chwila co?

-Czekaj, ty teraz sobie żartujesz?- zapytałam

-Nie, ile razy mam ci powtarzać, że cię kocham?

-A ile możesz?

-W nieskończoność. Kocham cię.

-To dlaczego mnie krzywdzisz?- spytałam opierając się o drzwi

-Nie chcę tego. Nie wiem sam. To zostaniesz?

-Jeśli obiecasz, że mnie nie skrzywdzisz już więcej to tak.- powiedziałam, a po chwili poczułam jego ręce na mojej tali i jego usta na moich

-Młody co to była za akcja...- zaczął Jimin, ale kiedy nas zobaczył szybko oderwaliśmy się od siebie- Sorki, nie chciałem przeszkadzać, ale jak już jesteście osobno to. Co to było kurwa?!- krzyknął

-Jak to co? Jestem z Amber.- odpowiedział

-Na serio Amber?- zapytał się mnie Park

-Tak, to prawda.- odparłam

-Świetnie, wreszcie będziemy mieć jakąś siostrę w paczce!- wtrącił V i przytulił mnie mocno

-Co?- zapytałam zdziwiona

-No będziesz naszą siostrą. Nie licząc Jungkook'a, bo was to łączy coś więcej. Wiesz przecież, że nasza paczka zmienia dziewczyny co chwilę, ale nie młody. On tak na serio nie miał jeszcze dziewczyny, ale zastanawia mnie jak możesz umieć się całować.- stwierdził V i odsunął się ode mnie

-A gdzie jest reszta?- zapytał się Jungkook zmieniając temat

-Zaraz powinni przyjść.- odparł Jimin

-W takim razie zabieram Amber.

-Gdzie chcesz iść?- zapytałam, kiedy Jungkook złapał mnie za rękę

-To niespodzianka.

Wyszliśmy z pokoju, a przed drzwiami stało bardzo wiele osób, gdy tylko nas zobaczyli byli w wielkim szoku. Jungkook zaprowadził mnie na boisko szkolne, tutaj często parkowano auta, rowery i motory uczniów oraz nauczycieli. Jeon podszedł do jednego z motorów i wziął kask.

-To twój motor?- zapytałam zdziwiona

-Nie wiedziałaś o tym?- zaśmiał się delikatnie

-Nie.

-Zakładaj i wsiadaj.- rozkazał mi

-Nigdzie nie jadę, nie wagaruję.- odparłam

-W takim razie trzeba zacząć, w końcu spotykasz się ze mną. Szkolnym bad boyem. Musisz się przyzwyczaić. A teraz załóż ten kask i jedziemy, bo szkoda czasu.- zrobiłam tak jak powiedział, założyłam kask i z małą pomocą wsiadłam na motor. Jungkook siedział z przodu, a ja za nim. Kiedy odpalił złapałam go mocno w pasie i zaczął jechać gdzieś.

-Gdzie jedziemy?- zapytałam

-Do lasu.- odpowiedział, a ja wystraszyłam się

-Po co?

-A jak myślisz? Chcę cię tam zostawić.

-Zatrzymaj motor!

-Przestań, żartowałem. Nigdy bym cię nigdzie nie wywiózł.

-Na pewno?

-Tak.

Po 20 minutach jazdy motor zatrzymał się, a my byliśmy na ścieżce przed lasem. Jungkook zszedł z motoru i ściągnął kask, ja zrobiłam to samo. Pomógł mi zejść, a później zakrył ręka oczy.

-Co robisz?- zapytał chcąc zdjąć jego ręce

-Mam niespodziankę, nie podglądaj.

-Jasne.- zaczęliśmy gdzieś iść- Daleko jeszcze?

-Amber.- zdenerwował się

-No co, tylko pytam. To daleko?

-Tak.- odparł

-A teraz?

-Też.

-Może teraz jest już blisko?

-Bo zaraz na prawdę cię zostawię w tym lesie.- stwierdził

Szkolna Miłość #1 II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz