-Dziękuję proszę pani, za dobre słowa, a pani za zgodę.- odparł Jimin
Pożegnaliśmy się z kobietami i wyszliśmy z domu, czekaliśmy chwilę na samochód, a następnie wsiedliśmy i pojechaliśmy do jego mieszkania. Jimin od razu zrobił nam gorącą herbatę i przyniósł koc, żebyśmy mogli się rozgrzać, bo trochę zmarzliśmy czekając na auto. Usiedliśmy na sofie, Park okrył nas kocem i włączył jakiś film. Przytuliłam się do niego, żeby było mi cieplej i zasnęłam. Nic nie pamiętałam co się później stało, ale wiem, że czułam jak chłopak podnosi mnie do góry i gdzieś zanosi.
Obudziły mnie promienie słońca, podniosłam głowę i zobaczyłam, że nie jestem ani u siebie w domu ani w salonie w którym wczoraj zasnęłam. Podniosłam się i ujrzałam Jimin'a śpiącego na dywanie, który był przykryty kocem i skulił się, aby zapewne nie było mu zimno. Wyglądał tak uroczo i niewinnie inaczej niż Jimin którego poznałam. Teraz całkowicie zmieniło się moje patrzenie na tego chłopaka. Wstałam z łóżka i usiadłam obok niego na podłodze. Przeczesałam jego czarne włosy, a chłopak otworzył oczy.
-Dzień dobry Oppa.- powiedziałam i pocałowałam chłopaka w policzek
-Cześć skarbie, jak się spało?- zapytał siadając obok mnie
-Dobrze, czemu spałeś na podłodze?
-Nie chciałem, żebyś się wystraszyła, że śpię obok ciebie.
-Czemu miałabym się wystraszyć?
-Mogłabyś pomyśleć, że cię zgwałciłem czy coś w tym stylu. Chcesz zjeść śniadanie, bo jest już 9?
-Pewnie.
Poszliśmy do kuchni, Jimin posadził mnie na blacie, a sam zaczął gotować. Przyglądałam się chłopakowi, jak sobie radzi i przyznam, że dobrze gotuje, ale jeszcze trzeba wiedzieć jak jest ze smakiem. Kiedy już przygotował posiłek położył jedzenie na stole, a mnie złapał w talii i z ciągnął z blatu. Usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy jeść.
-Dobrze gotujesz.- odezwałam się z pełną buzią
-Dzięki.- odparł i zaśmiał się pod nosem
-Co cie tak bawi?- zapytałam
Nic nie powiedział tylko wstał, odwrócił moje krzesło w swoją stronę i pocałował w usta, na początku delikatnie i niewinnie, ale później ujawniły się jego prawdziwe uczucia. W pocałunku było czuć pożądanie, miłość i troskę. Wszystko czego potrzebowałam, żeby czuć się przy nim swobodnie i normalnie. Gdy odsunął się ode mnie, bo zabrakło nam tchu usiadł na swoje miejsce.
-Przepraszam nie powinienem.- odezwał się cicho
-To nic, dziękuję, że pozwalasz mi zapomnieć o moich dawnych uczuciach.- wstałam i usiadłam na jego kolanach przytulając się do niego mocno
-Kocham cię.- szepną mi do ucha
-Ja ciebie też.- z czystym sumieniem teraz mogłam to powiedzieć, w tej chwili to była święta prawda, ja naprawdę go pokochałam
-Mówisz to na prawdę?- zapytał
-Tak, to prawda, kocham cię.- odpowiedziałam mu
Gdy skończyliśmy jeść i pozmywaliśmy poszliśmy do salonu. Jimin włączył telewizor i zaczęliśmy oglądać wiadomości.
-Amber mam pytanie, bo niedługo będą święta i nasza miesięcznica, czy chciałabyś pojechać ze mną na wycieczkę?- zapytał
-A gdzie?
-Na Jeju, na tydzień?
-Dobrze, ale moja ciocia musi się zgodzić.- odparłam
-To świetnie, dziękuję.- odpowiedział i pocałował mnie w policzek
Kiedy zrobiło się już ciemno ChimChim zawiózł mnie do domu i przy okazji wszedł do środka. W salonie siedziała ciocia i czekała aż wrócę.
-Cześć ciociu.- przywitałam się wchodząc z Jimin'em do pomieszczenia
-Cześć Amber i Jimin.- odparła
-Dzień dobry pani.- powiedział Oppa
-Ciociu, bo mam pytanie.- zaczęłam
-Chciałbym zabrać Amber na święta na tydzień na Jeju. Będzie wtedy też nasza miesięcznica i chciałbym, żeby pani się zgodziła.- odparł Jimin
-Dobrze, jeśli tak ci na tym zależy to zgoda.- odparłam bez namysłu
-Mówisz serio?- zapytałam nie dowierzając
-Tak, zgadzam się. Jimin zostaniesz u nas jeszcze?
-Jeśli mogę to pewnie.- odparł szczęśliwy
Poszłam z Jimin'em do mojego pokoju i zeszłam po coś do picia i jedzenia, ale ciocia mnie zatrzymała.
-Amber przepraszam.- powiedziała łapiąc mnie za rękę
-Za co?- spytałam zdziwiona
-Źle osądziłam Jimin'a, jest dobrym chłopakiem.
-Czyli już ci nie przeszkadza, że się z nim spotykam?
-Nie, polubiłam go.
-To super, a ja teraz już pójdę do niego.- odparłam szczęśliwa ze słów cioci
-Jasne, tylko proszę nie szalej z Jimin'em i nie zrób sobie dziecka.- odparła i zaśmiała się
-Bardzo śmieszne ciociu. Jestem odpowiedzialna i nie masz potrzeby się o to martwić.- stwierdziłam
Weszłam do pokoju, Jimin siedział na moim łóżku i czekał aż przyjdę do niego. Oglądał zdjęcie, które leżało na moim stoliku, a byłam na nim ja i moi rodzice. Usiadłam obok chłopaka i oparłam się o jego ramię.
-Już wiem po kim jesteś taka śliczna i seksowna.- powiedział odkładając zdjęcie
-Jestem śliczna?- spytałam
-Oczywiście, jesteś najśliczniejszą dziewczyną jaką widziałem w życiu.- odparł -Coś się stało?- dodał
-Nie, kiedy chcesz dokładnie jechać?- zapytałam zmieniając temat
-Jeszcze nie wiem, może na początku świąt?
-Dobrze, nie chcesz zabrać ze sobą kogoś jeszcze?
-Kogo?- zapytał zdziwiony
-Nie wiem, tak tylko pytam. Może BTS?
Czemu ja to w ogóle to powiedziałam?
-Myślałem, że ich nie lubisz, ale jeśli chcesz.- odparł trochę zawiedziony
-Jesteś smutny, powiedziałam coś nie tak?
-Nie, tylko myślałem, że sami tam pojedziemy.
-Sądziłam, że będziesz zadowolony, w końcu są to twoi przyjaciele. Przepraszam.
Chłopak tylko przytulił mnie mocniej do siebie i nic nie mówił. Pocałował mnie w policzek. Kiedy wybiła 22 niechętnie pożegnałam się z nim i Oppa pojechał do swojego mieszkania.
Dziś poniedziałek najgorszy dzień w tygodniu. Wstałam ubrałam się i zjadłam śniadanie, gdy wyszłam z domu i słuchałam muzyki na słuchawka nagle jakieś auto zablokowało mi drogę. Spojrzałam na nie i już chciałam ominąć, ale tylne okno się otworzył i zobaczyłam uśmiechniętego Jimin'a.
-Kotku czemu nie wsiadasz?- zapytał gdy ściągnęłam słuchawki
-Nie wiedziałam, że to ty.- odparłam
-Chodź.
Otworzył mi drzwi i usiadłam obok niego. Przytulił mnie do siebie i delikatnie pocałował w usta.
-Jaką masz pierwszą lekcję?- zapytał
-Matma.
-Nie idziesz na nią.- stwierdził, a ja spojrzałam na niego zdziwiona

CZYTASZ
Szkolna Miłość #1 II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]
FanfictionWAŻNE! Wiem, że w opowiadaniu znajdują się błędy stylistyczne, językowe i czasem ortograficzne. Bardzo za nie przepraszam. Jestem Amber i mam 18 lat. Pochodzę z Polski, do Korei przeprowadziłam się 2 tygodnie temu. Pytanie tylko dlaczego? Otóż 3 lat...