Te traumatyczne przeżycie na zawsze pozostanie w mojej głowie.
-Ja przepraszam Amber, nie chciałem.- zaczął się tłumaczyć
-Wyjdź stąd.- zaczęłam mówić przez łzy
-Powinienem zostać przy tobie. Ja na prawdę przepraszam.- dalej kontynuował
-Idioto nie słyszałeś. Masz stąd wyjść!- nie wytrzymałam i po prostu zaczęłam się na niego wydzierać
-Ja na prawdę przepraszam.- chyba nie docierały do niego moje słowa
-Jesteś głuchy! Powiedziałam, że masz stąd wyjść. Jeśli za 15 sekund nie wyjdziesz zadzwonię na policję!- dalej krzyczałam, nie byłam w stanie się uspokoić. Jednak po moich słowach chłopak powolnym krokiem wyszedł z kuchni i usłyszałam trzaśnięcie drzwiami. Ponownie upadłam na ziemie i zaczęłam płakać. Kiedy już się uspokoiłam co zajęło mi sporo czasu zerknęłam na zegarek. Wskazywał on 8:20. Stwierdziłam, że wyjdę już do szkoły. Zabrałam ze sobą torbę i telefon. Wyszłam z domu, założyłam słuchawki i słuchałam muzyki. Totalnie wyłączyłam się z mojego otoczenia. Po prosu szłam w stronę szkoły. Nagle ktoś złapał mnie za torbę. Szybko się odwróciłam i zobaczyłam Krystal. Ściągnęłam słuchawki i włożyłam do kieszeni.
-Stara, jak możesz nie zwracać na mnie uwagi.- zaczęła
-Sorki, miałam słuchawki więc nic nie słyszałam.- odpowiedziałam witając się z nią
-Jak minął ci weekend?- zapytała
-Wspaniale.- skłamałam- A tobie?
-Było spoko, ale nie jakoś rewelacyjnie. W twojej odpowiedzi wyczuwam sarkazm. Coś się stało?
-Nie wszystko gra. Po prostu jestem niewyspana. To tyle.
-Jak tam uważasz, ale pamiętaj. Zawsze możesz na mnie i Suzy liczyć. Jesteśmy przyjaciółkami.
-Dobrze, będę pamiętała.- jej słowa podniosły mnie na duchu, ale i tak nie mogę powiedzieć im o niczym co się stało dziś jak i w piątek. Nikt nie może się o tym dowiedzieć.
Po jakiś 10 minutach wspólnego spacerku doszłyśmy do szkoły. Już na boisku przywitał nas gang Bangtanów. Rzucali sobie piłką kiedy owy przedmiot został skierowany w naszą stronę. Na szczęście posiadam wspaniały refleks więc szybko odbiłam piłkę tym samym ratując Krystal przed bliskim spotkaniem z tą rzeczą.
-Niezły refleks nowa.- stwierdził Jimin
-Dzięki, ale uważajcie trochę.- podziękowałam i skierowałam się z koleżanką w stronę wejścia do budynku
-Kochana, dziękuję.- zaczęła Krystal
-Ale za co?- zapytałam
-Za uratowanie mojej twarzy przed spotkaniem z piłką.
-Nie ma sprawy.
Po chwili byłyśmy już w klasie. Co mnie zdziwiło Jungkook siedział przy swojej ławce słuchając piosenek na słuchawkach. Liczyłam na to, że dziś będzie wagarował, ale przyszedł do szkoły i w dodatku się nie spóźnił. Usiadłam na swoim miejscu i zaczęłam wyciągać potrzebne książki. Nagle chłopak podał mi malutką karteczkę. Rozprostowałam ją. Było tam napisane:
"Amber, przepraszam cię bardzo za to co się dziś stało. Ja naprawdę nie chciałem do tego dopuścić. Proszę wybacz mi".
Przeczytałam treść, następnie wstałam z miejsca i wrzuciłam kartkę do śmietnika. Usiadłam z powrotem na moim miejscu. Widziałam, że na twarzy Jungkook'a maluje się smutek, a za razem złość. Odwróciłam się w przeciwną stronę. Po chwili zadzwonił dzwonek na lekcję i do klasy weszła nasza wychowawczyni.
-Dzień dobry.- zaczęła nauczycielka
-Dzień dobry!- odpowiedzieliśmy chórem
-Amber jak tam z rękami?- zapytała
-Proszę? A tak wszystko jest już dobrze.- odpowiedziałam
Nauczycielka przystąpiła do sprawdzania obecności.
-Mark?
-Jestem.
-Krystal?
-Tutaj.
-Amber?
-Obecna.
-Suzy?
-Jestem.
-Jungkook?
-Nie widzisz, że jestem?- zapytał, nauczycielka podeszła do niego. Miał nogi założone na ławce więc podeszła i popchnęła jego nogi tak, że spadły z ławki.- Co ty robisz kurwa!- krzykną
-Nie używaj wulgaryzmów.- zaczęła spokojnie- Cieszę się, że zaszczyciłeś nas swoja obecnością.- odparła i z powrotem udała się do swojego biurka
Lekcja minęła bardzo spokojnie. Całą lekcję pani załatwiała sprawy wychowawcze więc mogła popisać z Krystal.
Krystal: Nie jest ci trudno siedzieć z nim?
Ja: Czasami. Trochę nudna ta lekcja.
Krystal: Też tak sądzę. Może pójdziemy gdzieś po szkole?
Ja: Spoko. Tylko gdzie?
Krystal: Co powiesz na kawiarnie.
Ja: Ok. To od razu po lekcjach?
Krystal: Nie ma sprawy.
Ja: To wspaniale. Sądzisz, że Jungkook na prawdę jest aż tak zły?
Krystal: A co zakochałaś się?
Ja: Nie! Po prostu pytam.
Krystal: Tak. To najgorsza osoba w tej szkole.
Ja: Aha.
Krystal: Dobra kończymy. Za 3 minuty koniec lekcji.
Ja: Ok.

CZYTASZ
Szkolna Miłość #1 II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]
FanficWAŻNE! Wiem, że w opowiadaniu znajdują się błędy stylistyczne, językowe i czasem ortograficzne. Bardzo za nie przepraszam. Jestem Amber i mam 18 lat. Pochodzę z Polski, do Korei przeprowadziłam się 2 tygodnie temu. Pytanie tylko dlaczego? Otóż 3 lat...