she: cześć, chciałabym zostać twoją partnerką na ślubie brata
he: hej. naprawdę? nie boisz się, że jestem jakimś pedofilem, czy debilem, który nie potrafi utrzymać rąk przy sobie?
she: jestem z rodzaju szybko ufających ludzi
he: skoro tak mówisz. zayn jestem
she: leah, miło mi cię poznać
he: mi ciebie również. chciałbym cię bliżej poznać. możemy się spotkać w jakiejś kawiarni?
she: yhm, jasne. czemu nie, więc kiedy i gdzie?
he: a kiedy droga panienka ma czas?
Dziewczyna uśmiechnęła się pod nosem. Odłożyła telefon i sięgnęła po kalendarz, stojący na jej biurku. Leah pracowała w niedużej korporacji jako asystentka kierownika. Szczerze lubiła tą pracę, nawet jeśli nie zezwalała na noszenie trampek.
she: choćby dzisiaj po południu.
he: w takim razie zapraszam na obiad. restauracja bonita, znasz ją?
she: tak
he: świetnie, więc o 4 w środku?
she: okej. po czym cię rozpoznam?
he: zaczekaj, wyślę ci moje zdjęcie
Nie musiała czekać długo. Zdążyła jedynie napić się kawy, którą przyniosła sobie pomiędzy wykonywaniem papierkowej roboty. Telefon wydał charakterystyczny dźwięk, a Leah szybko go odblokowała i pobrała załącznik, którym było zdjęcie. Wzięła głęboki wdech. Chłopak był naprawdę przystojny. Nie rozumiała dlaczego nie mógł znaleźć sobie partnerki do takiego ważnego wydarzenia w życiu jego brata.
he: i to mój numer: 736 872 082
she: dzięki, więc widzimy się o 4 w restauracji
he: tak, więc do zobaczenia :)
she: do zobaczenia
CZYTASZ
spotted | malik ✔️
Fanfiction"Leah jak prawdziwy zawodowiec wskoczyła na biodra Malika, a swoje nogi owinęła wokół jego pasa. Zayn jakby na tą reakcję, swoje dłonie ułożył na pośladkach blondynki, by w razie potrzeby mógł ją bez problemu podnieść nieco wyżej. Po sekundzie jej n...