23

514 24 0
                                    

06.07

-Ty idziesz ze mną. Ty pójdziesz do tego klubu... -Crystall rozstawiała wszystkich po kątach, krzycząc na każdą osobę, która była w zasięgu jej wzroku.

Po tym jak Zayn przyprowadził do kuchni Leah, tam poznała Sam we własnej osobie. Siedziała uśmiechnięta i zajadała się czekoladowymi płatkami z mlekiem. Po długiej rozmowie zaczęły czuć, że obie nadają na tych samych falach. Niestety, przyjemna konwersacja została przerwana przez Crystall, która zeszła na parter jak burza i zaczęła coś histerycznie pokrzykiwać. Słysząc prychnięcie z ust Sam, Leah podniosła głowę i uniosła brew w górę. Po jakimś czasie rozmowy, blondynka postanowiła przed nową koleżanką miseczkę, mówiąc 'Lepiej rozmawia się przy jedzeniu.'. Zayn ulotnił się trochę po rozpoczęciu rozmowy, wspominając o tym, że musi pójść do fryzjera.

-Crystall kiedyś była inna. -zaczęła nowy temat nieco stłumionym głosem. -Nie była taka rządząca, łaknąca pieniędzy. Może dlatego Zayn ją pokochał. Za nie tylko okładkowy wygląd, ale i idealny charakter. Nie wiem, co się z nią stało i dlaczego aż tak się zmieniła, ale ta zmiana nie była dobra. -wyruszyła ramionami.

-Nie mam ochoty jej pozna... -nie było dane jej skończyć zdania, ponieważ do kuchni weszła właśnie Crystall. Jasne włosy były upięte na czubku głowy, krótką spódniczka sięgała zaledwie do połowy uda, a bluzka pokazywała pępek i opalone plecy. Na stopach widniały wysokie sandały, więc one również wydłużały jej nogi. Szybkim krokiem przemierzyła odległość pomiędzy nimi i oparła się o stół.

-Sam! Wszędzie cię szukałam. Dziś na dziesiątą pójdziemy do fryzjera. Musisz ocenić czy będę dobrze wyglądać. Potem weźmiemy Carina i pojedziemy spróbować ciast! -wzięła głęboki wdech, patrząc na niewzruszoną Sam, która dalej jadła płatki. Przeniosła za to wzrok na cichą Leah, która miała nadzieję, że nie zwróci na nią uwagi. Nic bardziej mylnego. -A ty tooo-zawiesiła swój głos. Green myśląc że oczekuje odpowiedzi podniosła wzrok znad miski i postanowiła się przedstawić. -Dziewczyna Zayna! No tak. Carin wspominał o tobie. Leslie, prawda? -przejechała wzrokiem po ciele dziewczyny, prawdopodobnie wyrabiając sobie opinię na jej temat.

-Nie jestem jego dziewczyną. Po prostu koleżanką. I nie Leslie tylko Leah.

-Och okej. Jak tam wolisz. -zacisnęła szczękę. -Jeśli chcesz możesz jechać z nami. -na język Leah cisnęło się twarde 'nie' ale widząc błagalny wzrok Sam, tylko głośno westchnęła i przytaknęła głową. -Świetnie, więc widzimy się za godzinę przed domem. Bajo! -rzuciła na pożegnanie i sama wyszła. Blondynka szeroko się uśmiechnęła.

-Dziękuję, dziękuję, dziękuję! -wypowiedziała na jednym wdechu. Leah pełna zniechęcenia wstała od stołu i włożyła swoją miskę do zmywarki. Wyszła z kuchni, a następnie schodami do góry podążyła do pokoju, w którym spędzili noc. Zatrzasnęła za sobą drzwi i rzuciła się na łóżko, zagłębiając głowę w poduszki.

***

Starszy Malik przeglądał się w lusterku starając się strzepać niewielkie włosy ze swoich ramion. Po raz kolejny poprawił swoje włosy. Fryzjer zapewniał go, że wygląda jak prawdziwy model, wyciągnięty prosto z mediolańskiego pokazu mody. Zayn jednak nieprzekonany swoim nowym wyglądem zapłacił mężczyźnie i wyszedł z zakładu. Do domu zawiozła go taksówka. Nim wszedł do środka jeszcze kilka razy poprawił swoją nową fryzurę. Dopiero potem z lekkim wahaniem przekroczył próg domu. Na wejściu zaatakowała go babcia, która pochwaliła jego nowy wygląd, po czym wybiegła na zewnątrz. Tuż po niej wyszła Sam.

-Wyprzystojniałeś. Wyglądasz lepiej, mój kumplu! -i szybko wyszła, prawdopodobnie w pogoni za babcią.

Zayn już bez oporów wszedł do pustej kuchni, skąd zabrał kilka cukierków i ruszył do salonu, gdzie zastał rodzinę, oglądającą film wojenny. Nie widząc znanej blond czupryny, udał się na górę. Tam zastał Leah, która leżała na łóżku, twarzą zwróconą do poduszek. Cukierki położył na szafkę i zaczął iść w kierunku dziewczyny.

spotted | malik ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz