Na prywatnym czacie...
Kylo: Czego chcesz?
Robin: Chodzą słuchy, że się z kimś umawiasz...
Kylo: No i?
Robin: I chciałbym się dowiedzieć co to za szczęściara.
Kylo: Nie będę ci mówił czy się z kimś umawiam.
Robin: Jak nie mi, to komu byś powiedział?
Kylo: Robin, czy przypadkiem Han Solo cię nie opętał?
Robin: Nie. A czemu pytasz?
Kylo: Po zachowujesz się jak ojciec.
W tym czasie na czacie który jeszcze nie ma nazwy...
Rey: Finn i Will się zgodzili dołączyć do naszego klubu. A Poe jeszcze się zastanawia.
Will: Zgodził się.
Poe: Zostałem do tego zmuszony.
Susan: Słyszeliście?
Rey: Co?
Ahsoka: Ja nic nie słyszę.
Will: Też nic nie słyszę.
Susan: Znowu!
Poe: Może się przesłyszałaś.
Will: Nie, czekaj. Też to słyszałam.
Rey: Myślicie, że to...
Na innym prywatnym czacie...
Robin: Susan...
Susan: Robinie Luke Skywalker, dlaczego mój pokój wygląda jakby przeszło tornado???!!!
Robin: No rozmawiałem z twoim bratem...
Susan: W moim pokoju?!
Robin: Nie daleko niego...
Susan: Przestań z tym wielokropkiem. Spytałeś się go?
Robin: Taak
Susan: Robin, obiecałeś ze nie będziesz się pytał z KIM chodzi.
Robin: No wiem, ale to silniejsze ode mnie.
Susan: Chcesz abym się to ja dowiedziała?
Robin: Yhym. Bo cię raczej nie spróbuje zabić.
Susan: Zobaczę co da się zrobić, lecz nic nie obiecuje.
CZYTASZ
Mam do tego złe przeczucia
FanfictionChat który nie jest śmieszny. Bo ja nie jestem śmieszna. hehe