Robin: Nigdzie ich nie ma.
Poe: A co jeśli zabrał ją i teraz przesłuchuje?
Finn: Albo spotkał ją taki sam los jak Hana Solo?
Will: Ojej biedni tatusiowie się zamartwiają.
Rey: Może zwiała bo miała dość tego, że dwóch facetów traktują jak dziecko.
Robin: Dobra, tylko co z Ren'em?
Susan: Ja mam się dobrze.
Finn/Poe: Susan!
Susan: Wasz również mi miło widzieć *sarkazm*
Robin: Chyba się na was obraziła, chłopaki.
Susan: Może tak troszeczkę. Nie lubię jak ktoś mnie niańczy.
Will: Susan, a mogę spytać gdzie Twój braciszek?
Susan: Na Finalizerze , tak samo jak ja.
Kylo: A co, Will? Chciałaś coś?
Will: Pff, pomarz sę.
Robin: Nadal jesteście w separacji?
Will: Nie twój interes, Skywalker.
Robin: Skąd wiesz może mój?
Will: Chcesz drugą rękę stracić?
Susan: Przeszłam na Ciemną Stronę Mocy.
Will: Co?
Robin: co?
Finn: What?
Poe: Pani Generał Orgaana mnie zabije, że pozwoliłem na to aby jej córka przeszła na stronę wroga.
Rey: A już myślałam ,że nie powiesz, Sus.
Kylo: Czekaj. Zbieraczka złomu wie?
Susan: Yep.
Kylo: Jak?
Susan: Normalnie. Jest mą przyjaciółką, tak jak Harleen dla ciebie.
Finn: Może skończmy już gadać o tym?
Kylo: Zgodzę się z Zdrajcą, przejdźmy do następnego rozdziału...
______________________________________________________
Jak coś jeśli nie ogarniacie o co chodzi w tym rozdziale, to spokojnie. Ja sama nie wiem o co chodzi.
CZYTASZ
Mam do tego złe przeczucia
FanficChat który nie jest śmieszny. Bo ja nie jestem śmieszna. hehe