,, (Nie)Ostateczne plany "

67 9 6
                                    

Rey utworzyła czat o nazwie: ,,Bieszczady"

Rey: Więc jak tam organizacyjnie?

Susan: Będziemy nocować w Dworku Wadera ( nie wiem czemu ale jak przeczytałam nazwę to pomyślałam Darth Vader ~dop. autorki)

Harriet: Darth Vader miał dworek?

Rey: Najwidoczniej.

Harriet: Ktoś z was został ten dworek w spadku?

Lexy: Obecnie trwają poszukiwania testamentu Darth'a Vader'a.

Harriet: Aha. A i Maddie i Phasma też chcą jechać.

Lexy: Babski wypad się szykuje.

Harriet: Będziemy robić bitwy na poduszki! Oglądać filmy! Plotkować! Gadać o chłopakach!

Susan: Mam do tego złe przeczucia.

Lexy: Trochę jak w tych amerykańskich filmach.

Rey: Nigdy nie byłam na babskim wypadzie.

Harriet: Weźmy gry! Weźmy kogoś jeszcze! Mogę wziąć mojego kota? A może...

Lexy: Niech się ona zamknie!

Użytkownik Harriet został uciszony.

Lexy: Dziękuje. Wróćmy do organizacji wyjazdu.

Rey: Więc lecimy w dzień czy w nocy?

Susan: To zależy. Na pewno będzie trzeba wziąć ciepłe ubrania.

Rey: To ja już polecę na zakupy.

Susan: Skoro już wybierasz się na zakupy, to kup coś do jedzenia i picia.

Rey: Okay. Coś jeszcze?

Lexy: To gry planszowe dla blond-wariatki, zwanej Harriet. I może jakiś ciekawy film.

Rey: Okay.

Rey jest offline




_____________________________________________________________

Rozpoczynamy maraton! 

Mam do tego złe przeczuciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz