Anakin: Chciałem tylko pomóc!
Padme: Pomocom nazywasz, zamordowanie biednej dziewczyny?
Anakin: Ja jej wcale nie chce zamordować! To ona chce zamordować biednego Robina!
Susan: Może tak wszystko rzucić i wyjechać w Bieszczady?
Kylo: On chce zabić Wande
Susan: Już o tym wiemy! Nie musisz cały czas to powtarzać! Co ty masz z tą Wandą?!
Padme: Suzi, złotko czy ty jesteś ślepa czy tylko udajesz, że jesteś? Nawet Robin skumał o co kaman.
Susan: No częściowo jestem ślepa.
Kylo: Nawet w okularach.
Anakin: Czekajcie. Czyli dziewczyna, która chce zabić mojego wnuka, umawia się z moim drugim wnukiem?
Padme: Tak.
Susan: Jak ja nie lubię romansów...
Dwie godziny później...
Rey: Robin ma tylko kilka zadrapań i nie ma jednej ręki.
Susan: To normalne w rodzinie Skywalker. A co z Will aka Wanda?
Rey: Została leki uspokajające oraz Poe i Finn zabrali ją na małą wycieczkę. A jak ci i dziadkowi poszło?
Susan: To było tak nie ogarnięte, że sama nie wiem co się tak dokładnie działo.
Rey: Aha
CZYTASZ
Mam do tego złe przeczucia
FanficChat który nie jest śmieszny. Bo ja nie jestem śmieszna. hehe