- czyli co działo się pod czas przerwy cz.1( to jest ciąg dalszy tytułu, bo jest limit 80 znaków w tytule )
Susan: Dzień dobry, Galaktyko!
Kylo: Na końcu Zewnętrznych Rubieży cię słychać.
Poe: Jak można ją słyszeć, skoro pisze?
Emma: Może słychać jak pisze na klawiaturze?
Rey: Co ma Vader do wiatraka?
Poe: Co?
Emma: Co?
Kylo: Co???
Susan: Aaaa! Moja szkoła!
Emma: ???
Poe: ?
Kylo: Eee...znów tworzysz jakieś zdania?
Susan: To znaczy tworzyłam i nauczyłam Rey mówić : ,,Co ma Vader do wiatraka?''.
Rey: To prawda!
Finn: Czasem mam wrażenie, że obie macie na siebie zły wpływ...
Poe: Siema, Finn!
Finn: Hej
Emma: O Finn! Widziałeś gdzieś może Robin'a?
Finn: Niestety nie widziałem go, a co?
Emma: A nic...
Poe: Co już kłótnie małżeńskie?
Rey: Przecież oni nie są małżeństwem, więc jak mogą mieć kłótnie małżeńskie?
Susan: No normalnie, tak jak Kylo i Wanda.
Poe: Właśnie pro po mojej siostry, widział ją ktoś może?
Emma: Gdzieś się wybierała, ale gdzie to nie wiem.
Robin: Witajcie! Tęskniłem za Wami! Z wyjątkiem Ren'a, za nim nikt nie tęskni.
Kylo: Ciebie również miło widzieć, kuzynie.
Emma: Ej! Widziałam tą kropkę nienawiści!
Finn: Pogadajmy o czymś
Susan: O PORGSACH!!! To taki uroczę stworzonkach! <3
Kylo: Eee...gdzie ty jesteś, że mówisz o tych dziwnych stworzonkach?
Susan: Na herbatce u wujka Luke'a.
Rey: Pijecie herbatę beze mnie???
Kylo: Tak, piją bez ciebie, czuj się odrzucona.
Emma: Mógłbyś być choć raz milszy?
Kylo: Nie.
Emma: Bo co pytałam...
Susan: Braciszku, mogę ci zadać pewne pytanie?
Kylo: Możesz. Tylko proszę nie mów do mnie braciszku, do tego przy ludziach.
Susan: Okay. Więc skoro po walce z Rey, zostałeś bliznę na całą twarz. To jakim cudem blizna jest mniejsza i jest przy oku?
Rey: Serio? A ja się tak napracowałam...
Kylo: Nie mam pojęcia, jak się obudziłem tak już było, a co?
Susan: A nic. Chciałam powiedzieć, że teraz nawet trochę przypominasz dziadka Anakin'a jak był jeszcze Rycerzem Jedi.
Robin: Susan jesteś okropną siostrą, siostra nie powinna słodzić bratu.
Emma: No dziewczyna chciała być miła!
Robin: Masz rodzeństwo?
Emma: Nie mam.
Robin: No więc, nie wypowiadaj się na ten temat. Rodzeństwo po to jest aby się kłócić i nie lubić.
Poe: To nie jest dokończa prawda! Mam siostrę ( do tego bliźniaczkę) i prawie w ogóle się nie kłócimy!
Robin: Ale siostry już tak mają, że wkurzają!
Rey: Zmieńmy temat, co?
Finn: Susan jak było na wakacjach?
Susan: A bardzo fajnie. Spotkałam mistrza Yodę, odwiedziłam Sherlock'a Homles'a ale nie było go w domu, siedziałam na Żelaznym Tronie, zaadoptowałam porgsy oraz Nieśmiertelnego Iron Fist'a. Było trochę deszczowo, czasami słonecznie, ale po za tym było fajnie.
Finn: Aha
Susan: A co tam u was się działo?
___________________________________________________________
Zrobiłam sobie przerwę w pisaniu wakacyjnych książek (które pewnie skończę we wrześniu) i napisałam o tu rozdział, którego bardzo długo nie było, za co przepraszam. Ale Wena nie sługa. Książka nadal jest zawieszona, ale raz jak na jakiś czas najdzie mnie wena to rozdział się pojawi. To znaczy myślę, że druga część tego rozdziału pojawi się za niedługo... Więc to tyle.
NMBZW!!!
CZYTASZ
Mam do tego złe przeczucia
FanfictionChat który nie jest śmieszny. Bo ja nie jestem śmieszna. hehe