Chłopaczek z e36

614 23 6
                                    

Nowe życie, ludzie, mieszkanie a przede wszystkim garaż. Nie jakiś zwykły, już ja go ogarnę - myślałem sobie w czasie podróży do stolicy. Byłem podekscytowany ponieważ za parę godzin miałem oglądać swoje nowe lokum

Czas się usamodzielnić, z resztą miałem już dość gadki starszych o tym ile kasy wydaję na swój wóz. Co ich to w ogóle obchodziło przecież mam już 25 lat i dobry fach w ręce. Dzięki temu po pracy dorabiałem sobie jeszcze na lewo w garażu.

Moje myśli przerwało bmw które zrownało się ze mną na pasie obok i zaczęło trąbić. Stare srebrne e36 coupe z pognitym prawym progiem. Za boczną szybą dostrzegłem jakiegoś młodego chłopaka który machał prawą ręką.
Mój golf cały załadowany a typek chce się ścigać - pomyślałem
I tak nie ma szans z moim podrasowanym dieslem...
To było silniejsze ode mnie musiałem pokazać co potrafi mój wóz.

Noga na sprzęgło, redukcja do czwartego biegu i wskazówka obrotomierza zbliżała się już do pięciu tysięcyi piąty bieg. Spoglądam w lusterko widzę czarny dym z mojego podrasowanego diesla, po chwili puszczam gaz  - zgubiłem go.

Ostatnia ProstaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz