Rano zebrałem się i wyruszyłem w drogę, lekkie korki nic nadzwyczajnego. Walizka włożyłem pod siedzenie w razie gdyby coś poszło nie tak. Samochód firmowy to straszny muł, serio myślałem że szybciej dojdę na piechotę, do tego sprzęgło już się chyba kończyło bo były problemy ze sprawnym ruszeniem z miejsca. Kiedy na drodze było już mniej samochodów postanowiłem że troszkę przycisnę tym rzęchem.
Jak na złość na drogę wyszedł policjant z lizakiem. Hamowałem z piskiem, a policjant odskoczył na bok. Szlak! Zjechałem na pobocze i otworzyłem szybę.
Mężczyzna podszedł do mnie i powiedział:
-Dzień dobry starszy aspirant James Blue gdzie to się panu tak śpieszy?
-Dzień dobry, przepraszam zaspałem do pracy - powiedziałem spokojnie a serce waliło mi jak głupie
-Ale mógł pan aż tak nie gonić
-Mogłem
-Dobrze proszę wysiąść z pojazdu i otworzyć bagażnik
Otworzyłem bagażnik policjant sprawdził gaśnice i trójkąt.
-Okey jeszcze proszę otworzyć maskę
Cholera też nie mają co sprawdzać, gdybym jechał golfem to pewie by już mi dowód rejestracyjny zabrał za głośny wydech.
Policjant sprawdził nr. Vin i zamknął maskę.
-Dobrze może pan już usiąść w samochodzie
Podszedłem do drzwi i uchyliłem je, policjant nie spuszczał mnie z oczu.
-Mogę zobaczyć jeszcze zawartość walizki?
Szlak! Gdy tak mocno hamowałem walizka musiała się wysunąć spod fotela pasażera.
-Nie ma pan takiego prawa - odpowiedziałem pewny siebie
-Mam jeśli podejrzewa się że przemyca pan narkotyki.
-Dobra masz pan - powiedziałem i podałem walizkę, byłem pewny że się nie domyśla niczego.
Policjant otworzył walizkę i patrzył ze zdziwieniem na zawartość walizki. Wziął ją do ręki i obracał wyszukując czegoś. Nagle zobaczył że coś wystaje w okolicach łączenia głowy z tułowiem, oderwał głowę i wyciągnął z niej woreczek z białym proszkiem.
Szlak! Cały zbladłem, już po mnie, teraz już nie odpuści.
-Jesteś zatrzymany za przemyt narkotyków, możesz zachować milczenie - powiedział, skuł mnie w kajdanki i wpakował do radiowozu.
CZYTASZ
Ostatnia Prosta
AçãoJack był mechanikiem samochodowym, właśnie przeprowadził się do Warszawy. Szuka domu z wielkim garażem dla swojego samochodu. Chce się uwolnić od starszych którzy tylko trują mu ile to wydaję na swój wóz. W Warszawie poznaje nowe życie, nowe możliwo...