#2 bakery

1.2K 89 1
                                    

Kolejny dzień, kolejna praca. Dzisiaj wylądowałam w piekarni. Z rana kręciło się tutaj dość sporo ludzi spieszących się do pracy, szkół lub na uniwersytety, potem zrobiło się dość spokojnie. Nagle dzwoneczki, które były przyczepione nad drzwiami, aby informować o nowym kliencie zabrzmiały. Podniosłam głowę ku górze, aby zobaczyć kto to. Zobaczyłam wysokiego chłopaka w czapce z daszkiem do tyłu. Chłopak podszedł do mnie.

-Hej, czy my już się nie znamy? - zapytał chłopak

-Tak, ale w sumie to nie, bo nie wiem jak masz na imię. - odparłam

-Luke. - powiedział

-Vanessa. - odpowiedziałam -Teraz się znamy, Luke. - dodałam

Zauważyłam na twarzy chłopaka uśmiech.

-Co dla Ciebie? - zapytałam i odwzajemniłam uśmiech chłopaka

-ymm... 9 bułek i 4 pączki. - powiedział

-Dzisiaj też biegałeś? - zapytałam zwracając uwagę na jego strój i z lekka przepoconą koszulkę.

-Tak. - odparł

-Nie mogłabym tak. Nie lubię rutyny i monotonii. - odparłam i podałam mu wszystko co chciał - 9 dolarów - dodałam

Luke wyjął portfel z kieszeni i podał mi pieniądze.

-W taki razie co jutro? - zapytał blondyn

-Nie wiem, może biblioteka, może basen, a może kino lub jeszcze coś innego.

-To jak koło fortuny. - odparł Luke

-Dokładnie tak. - powiedziałam i usłyszeliśmy dzwoneczki, co oznaczało, że ktoś wszedł do sklepu

-Idę, bo zacznie się robić kolejka. - mówi chłopak - Do widzenia

-Pa.-odparłam, a Luke wyszedł z piekarni



hejka :)

jak chyba zauważyliście po dwóch rozdziałach prawie cały rozdział to rozmowa i tak będą wyglądać większość rozdziałów

+ chcecie abym dodawała jakieś piosenki do rozdziałów?

My jobs [l.h] ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz