~Luke
Razem z Tommym weszliśmy do sklepu z zabawkami. Tommy był moim kuzynem i miał 7 lat. Przyjechał do nas, więc wybrałem się z nim na spacer, ale młody nie mógł przejść obojętnie obok sklepu z zabawkami. Tommy od razu ruszył między półki z zabawkami. Po chwili znalazłem go siedzącego przed półką z żółtymi potworkami znanymi też jako minionki.
-Luke, patrz znalazłem minionki! - krzyknął radośnie Tommy
Uśmiechnąłem się sam do siebie.
-Możesz wybrać tylko jedną zabawkę. - powiedziałem przyklękający przy chłopcu, a on pokiwał głową na znak, że rozumie i wrócił wzrokiem do półek
-Luke? - usłyszałem zaskoczony głos za sobą
Wstałem i odwróciłem się. Przede mną stała Vanessa.
-Hej. - powiedziałem -Niech zgadnę dziś pracujesz tutaj?
-Tak. - odparła, a ja uśmiechnąłem się -Przepraszam muszę iść na zaplecze po nowe zabawki. - dodała po chwili
-Spoko, miłej pracy. - powiedziałem, a Vanessa poszła w nieznanym mi kierunku
-Kto to był? - po chwili zapytał Tommy
-Koleżanka. - odparłem
-Myślałem że twoja dziewczyna. - powiedział chłopiec
-Nie. - pokiwałem przecząco głową
-Szkoda, może dałaby mi minionka gratis. -odezwał się zawiedzionym głosem Tommy, a ja zaśmiałem się na jego słowa
-Spryciarz z Ciebie. - poczochrałem go po włosach
***
Po chyba dobrych trzydziestu minutach Tommy wędrował ze swoim wybranym misiem w stronę kasy, a akurat tam stała Vanessa. Chłopiec podał jej misia.
-Jak masz na imię? - zapytała go Vanessa, a Tommy odpowiedział trochę nieśmiało
-Cześć, ja jestem Vanessa. - dziewczyna podała mu rękę, a chłopiec ją uścisnął
Ja stałem z boku i obserwowałem tą sytuację.
-Jesteś dziewczyną Luke'a? - Tommy spytał Vanessy, a ja zauważyłem, że jej policzki zaczęły robić się czerwone
-Nie. - odpowiedziała -Jesteś uroczy. - dodała po chwili
-A ty jesteś śliczna. - powiedział chłopiec
Młody miał nieźle gadanego, jak na siedmiolatka.
Zaśmiałem się, bo policzki Vanessy zrobiły się jeszcze bardziej czerwone. Vanessa oddała Tommy'iemu zabawkę.
-Dziękuję. - powiedział chłopiec -Luke, ja idę do tego samochodzika przed sklepem.
-Okej. - odparłem tylko do chłopca
-Siedmiolatek Cię zbajerował. - powiedziałem do Vanessy i podałem jej pieniądze za zabawkę, a ona wydała mi resztę
-Wcale, że nie. - zaprotestowała -Po prostu był uroczy. - to ona była urocza, gdy z nim rozmawiała, ale nie powiem jej tego
-Masz rumieńce po tym jak powiedział, że jesteś śliczna. - uśmiechnąłem się do niej szeroko
-Wcale nie. - Vanessa zasłoniła swoje policzki rękami
-Właśnie, że tak. - miałem zamiar się z nią trochę podroczyć
-Lepiej jak pójdziesz, bo jeszcze zgubisz Tommy'ego.
-Dobra. - powiedziałem niechętnie -Do następnego razu.
-Pa. - odparłam
△ △ △ △ △
hejka!
ten rozdział z perspektywy Luke'a
już wiemy jakie spojrzenie na świat ma Hemmings
+Tommy zawita jeszcze w dwóch najbliższych rozdziałach :)
a tak po za rozdziałem to piosenka, która jest do rozdziału jakoś tak do mnie wróciła, kojarzy mi się ona z moimi początkami z 5sos, słuchałam jej wtedy prawie cały czas i teraz też tak jest
a wam co się kojarzy z waszymi początkami z 5sos?
piszcie co myślicie o rozdziale
++ SPRAWDZAM OBECNOŚĆ BO NIE WIEM ILE OSÓB TO CZYTA
soł... będzie mi miło jak zagłosujecie lub dacie komentarz
kocham was ♥
![](https://img.wattpad.com/cover/79470506-288-k711339.jpg)
CZYTASZ
My jobs [l.h] ✔️
FanfictionVanessa jest studentką, która dorabia sobie przy rożnych pracach. Luke jest chłopakiem, który biega i jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności spotyka Vanesse praktycznie codziennie w innym miejscu pracy. Czy przez te przypadkowe spotkania spotkania...