#8 library

996 73 4
                                    

Ta grobowa cisza mnie dobijała, ale czego ja się mogłam spodziewać pracując w bibliotece. Wiedziałam już, że jest to praca absolutnie nie dla mnie.
Powoli zaczynały mi się zlewać literki od czytania tytułów i układania ich na półkach.
Nagle usłyszałam, że drzwi biblioteki zostały otwarte, bo do moich uszu dobiegł hałas miasta.

-Dzień dobry. - usłyszałam czyjś głos i zostawiłam książki, które układałam

Odwróciłam się i zobaczyłam Luke'a w krótkich spodenkach, jeszcze nie przepoconej koszulce i w czapce z daszkiem na głowie.
Patrzyłam na niego pytającym wzrokiem, bo spodziewałam się tutaj wszystkich, ale na pewno nie jego.

-Mama kazała mi oddać książki, bo idę biegać. - wyjaśnił, chyba domyślił się dlaczego na niego tak patrzyłam, pokiwałam głowa na jego słowa

-Pokaż co tam ciekawego masz. - wyciągnęłam rękę w jego stronę, a on podał mi książki

Luke podał mi książki, a ja zaczęłam je oglądać i czytać opisy.

-Mama ciekawe książki czyta. - powiedziałam

-W sensie? - zapytał Luke

-Ta to na przykład erotyk. - powiedziała 

-Pokaż. - mówi

Luke wyrwał mi książkę z rąk. Zaśmiałam się na jego reakcje.

-Typowy facet. - pokiwałam głową

Zabrałam mu książkę z rąk i ruszyłam do innego pomieszczenia.

-Dlaczego mi ją zabrałaś? - pyta Luke

-Bo przecież chciałeś ją oddać. - odparłam i usiadłam przed komputerem

Spisałam kody ze wszystkich książek i poklikałam w odpowiednie okienka. Zauważyłam, że Luke cały czas się na mnie patrzy. 

-Przeczytaj sobie opis. - podałam mu książkę, a on uśmiechnął się i wziął ją ode mnie

-Przecież to jest kryminał! - powiedział z oburzeniem Luke

-Tak wiem, po prostu sprawdzałam twoją reakcje. - odparłam

-I jak wyniki? - zapytał blondyn

-Są w trakcie analizy. - zaśmiałam się

Spojrzałam na komputer.

-Twoja mama chciała, aby jej odłożyć 2 książki. One są na półkach, więc muszę po nie iść. - wyjaśniłam chłopakowi, a on tylko pokiwał głową na znak, że rozumie

Przeszłam do pomieszczenia obok i przechodziłam między regałami szukając odpowiednich tytułów. Luke szedł za mną, oddalony w bezpiecznej odległości. Jeden z nich leżał jeszcze z książkami, których nie włożyłam jeszcze na półkę, a drugą znalazłam wysoko na regale. Próbowałam jej dosięgnąć, ale nie mogłam.

-Luke pójdziesz drabinę? - zapytałam, odwracając się w stronę chłopaka

Luke podszedł bliżej mnie.

-Po co drabina? - powiedział i sięgnął po książkę

Podał mi ją, a ja spojrzałam na niego. Był blisko mnie, niebezpiecznie blisko. Zauważyłam, że przygląda się uważnie mojej twarzy i spogląda na usta. Zaczął zmniejszać odległość między naszymi twarzami.

-Dzień dobry. Jest tutaj ktoś? - usłyszeliśmy, a Luke wyprostował się, spojrzałam na niego wyczekująco, bo chciałam aby się odsunął

Chłopak dał krok do tyłu, uśmiechnęłam się do niego i  ruszyłam do pomieszczenia obok. Zobaczyłam starszą panią.

-Dzień dobry. - powiedziałam -Co dla pani? - zapytałam po chwili

Kobieta zaczęła mówić o jakiś książkach, ale nie przywiązywałam do tego znaczenia, bo do pomieszczenia przyszedł Luke.

-Dobrze, zaraz dla pani poszukam tych wszystkich książek, tylko zapiszę co bierze Luke. - powiedziałam i spisałam książki do komputera, a potem podałam je blondynowi

-Mam nadzieję, że do jutra. - uśmiechnął się Luke

-Ja też. Pa. - odparłam


witam wszystkich!

od 5 dni nie było rozdziału. jak ja mogłam do tego dopuścić? 

przecież to straszne!


odchodząc trochę od tego opowiadania, co powiecie na jeszcze jedno nowe opowiadanie o Luke'u i Selenie?

piszcie co o tym myślicie i co myślicie o tym opowiadaniu?

będzie mi bardzo miło poczytać Wasze komentarze :)



My jobs [l.h] ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz