Ta grobowa cisza mnie dobijała, ale czego ja się mogłam spodziewać pracując w bibliotece. Wiedziałam już, że jest to praca absolutnie nie dla mnie.
Powoli zaczynały mi się zlewać literki od czytania tytułów i układania ich na półkach.
Nagle usłyszałam, że drzwi biblioteki zostały otwarte, bo do moich uszu dobiegł hałas miasta.-Dzień dobry. - usłyszałam czyjś głos i zostawiłam książki, które układałam
Odwróciłam się i zobaczyłam Luke'a w krótkich spodenkach, jeszcze nie przepoconej koszulce i w czapce z daszkiem na głowie.
Patrzyłam na niego pytającym wzrokiem, bo spodziewałam się tutaj wszystkich, ale na pewno nie jego.-Mama kazała mi oddać książki, bo idę biegać. - wyjaśnił, chyba domyślił się dlaczego na niego tak patrzyłam, pokiwałam głowa na jego słowa
-Pokaż co tam ciekawego masz. - wyciągnęłam rękę w jego stronę, a on podał mi książki
Luke podał mi książki, a ja zaczęłam je oglądać i czytać opisy.
-Mama ciekawe książki czyta. - powiedziałam
-W sensie? - zapytał Luke
-Ta to na przykład erotyk. - powiedziała
-Pokaż. - mówi
Luke wyrwał mi książkę z rąk. Zaśmiałam się na jego reakcje.
-Typowy facet. - pokiwałam głową
Zabrałam mu książkę z rąk i ruszyłam do innego pomieszczenia.
-Dlaczego mi ją zabrałaś? - pyta Luke
-Bo przecież chciałeś ją oddać. - odparłam i usiadłam przed komputerem
Spisałam kody ze wszystkich książek i poklikałam w odpowiednie okienka. Zauważyłam, że Luke cały czas się na mnie patrzy.
-Przeczytaj sobie opis. - podałam mu książkę, a on uśmiechnął się i wziął ją ode mnie
-Przecież to jest kryminał! - powiedział z oburzeniem Luke
-Tak wiem, po prostu sprawdzałam twoją reakcje. - odparłam
-I jak wyniki? - zapytał blondyn
-Są w trakcie analizy. - zaśmiałam się
Spojrzałam na komputer.
-Twoja mama chciała, aby jej odłożyć 2 książki. One są na półkach, więc muszę po nie iść. - wyjaśniłam chłopakowi, a on tylko pokiwał głową na znak, że rozumie
Przeszłam do pomieszczenia obok i przechodziłam między regałami szukając odpowiednich tytułów. Luke szedł za mną, oddalony w bezpiecznej odległości. Jeden z nich leżał jeszcze z książkami, których nie włożyłam jeszcze na półkę, a drugą znalazłam wysoko na regale. Próbowałam jej dosięgnąć, ale nie mogłam.
-Luke pójdziesz drabinę? - zapytałam, odwracając się w stronę chłopaka
Luke podszedł bliżej mnie.
-Po co drabina? - powiedział i sięgnął po książkę
Podał mi ją, a ja spojrzałam na niego. Był blisko mnie, niebezpiecznie blisko. Zauważyłam, że przygląda się uważnie mojej twarzy i spogląda na usta. Zaczął zmniejszać odległość między naszymi twarzami.
-Dzień dobry. Jest tutaj ktoś? - usłyszeliśmy, a Luke wyprostował się, spojrzałam na niego wyczekująco, bo chciałam aby się odsunął
Chłopak dał krok do tyłu, uśmiechnęłam się do niego i ruszyłam do pomieszczenia obok. Zobaczyłam starszą panią.
-Dzień dobry. - powiedziałam -Co dla pani? - zapytałam po chwili
Kobieta zaczęła mówić o jakiś książkach, ale nie przywiązywałam do tego znaczenia, bo do pomieszczenia przyszedł Luke.
-Dobrze, zaraz dla pani poszukam tych wszystkich książek, tylko zapiszę co bierze Luke. - powiedziałam i spisałam książki do komputera, a potem podałam je blondynowi
-Mam nadzieję, że do jutra. - uśmiechnął się Luke
-Ja też. Pa. - odparłam
△ △ △ △ △
witam wszystkich!
od 5 dni nie było rozdziału. jak ja mogłam do tego dopuścić?
przecież to straszne!
odchodząc trochę od tego opowiadania, co powiecie na jeszcze jedno nowe opowiadanie o Luke'u i Selenie?
piszcie co o tym myślicie i co myślicie o tym opowiadaniu?
będzie mi bardzo miło poczytać Wasze komentarze :)
CZYTASZ
My jobs [l.h] ✔️
FanfictionVanessa jest studentką, która dorabia sobie przy rożnych pracach. Luke jest chłopakiem, który biega i jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności spotyka Vanesse praktycznie codziennie w innym miejscu pracy. Czy przez te przypadkowe spotkania spotkania...