Rozdział 10

73 4 1
                                    

*Nana*

- Ej, dziewczyny chyba coś znalazłam. - powiedziała Katherine.

Razem z Lottą, podzeszłyśmy do niej. Spojrzałam czarnowłosej przez ramię i przeczytałam na głos:

"...Występują rośliny tak zwane Anty-Magiczne, są one odporne na wszelkie zaklęci i eliksiry. Nie jest możliwe by jakakolwiek magia na nie zadziałała. Mają one coś w rodzaju tarczy ochronnej, która również uniemożliwia rzucania zaklęć w odstępie przynajmniej metra...
Takie rośliny to np:
- Fagus Sylvatica L. (Str . 128 )."

Kath wyciągnęła rękę by przewrócić kartki i odszukać podaną stronę.
Tyle, że jej tam nie było. No po prostu ktoś podpierdykał stronę.

- Ktoś musiał jej bardzo potrzebować, że ją wyrwał. - powiedziała Lotta. - Nigdy nie słyszałam o tej roślinie. Trzeba znaleźć jakieś informacje. Jak najszybciej.

- Dobra, podzielmy się, - zawyrokowała Katherine. - ja sprawdzam te dwie półki, Lotta te, a Annabeth tamte.

W odpowiedzi tylko pokiwałyśmy i wzięłyśmy się do roboty.

Po 2 godzinach nic, ale to nic nie znalazłyśmy.

- Tu nie ma nawet śladu po tej roślinie. - westchnęłam bezradnie.

- U mnie to samo. - powiedziała znudzona Kath.

- I u mn... czekajcie, coś tu jest... - na te słowa wręcz podbiegłyśmy do Gryfonki.

Tym razem to brązowooka zaczęła czytać:

"Fagus Sylvatica L.
Drzewo 30-35 m wys., pączki długie, lancetowe, ostre. Liście Jajowatoeliptyczne, 5-10 cm dł., pod spodem jaśniejsze . " - Kath przerwała i przejechała palcem w dół szukając czegoś bardziej potrzebnego. - "orzechy zawierają tokstczną substancje - Faginę" - Lotta zerwała sie w poszukiwaniu innej księgi, pewnie o Faginie, a Ślizgonka kontynuowała - "liście, pędy, kora i nasiona bukowe zawierają kwasy fenelowe; prócz tego w liściach występują flawonoidy. Roślina ta odporna jest na magię z powodu wcześniej wspomnianej Faginy. Osoby które ją zażyły mają różne skutki - które zależą od ilości wziętej dawki - objawy mogą być począwszy od tymczasowej utrat magicznych zdolności i brak działania na magię jak i bycie na nią odpornym aż po całkowitą jej utratę. Osoby czystej krwi są owiele mniej podatne na olejek z orzecha wręcz są prawie całkowicie odporne na jego działania - przeciwnie do osób o mugolskim pochodzeniu. Często używane do eliksirów."

Odrzuciłam włosy do tyłu, zastanawiając się nad informacjami przeczytanymi przez moją przyjaciółkę. To jest podejrzane. Nie dobrze, bardzo nie dobrze.

- "Fagina - trujący olejek z orzecha Fagus Sylvatica. Używany do przyrządzenia eliksiru Faginy potocznie zwanym eliksirem płynnej, długotrwałej Drętwoty (str. 339 )." - Lotta nerwowo szukała strony i po chwili zamarłyśmy. Kolejna. Kolejna strona wyrwana. Ktoś tu coś kombinuje, a my musimy się dowiedzieć o co chodzi, bo jeśli tak dalej pójdzie to niewinne osoby na tym ucierpią.

- Chyba na coś wpa... - zaczęła Lotta, ale nie dokończyła, gdyż do biblioteki wparowała zdyszana Lily Potter.

- Lotta, tu jesteś! A ja Cię szukam po całej szkole! - powiedziała głośno rudowłosa, przez co została zgromiona wzrokiem pani Pince, ale bibliotekarka jej nie wyrzuciła, no bo w końcu na nazwisko ma Potter, a oni zawsze mają taryfę ulgową. - Pośpiesz się, bo musimy przygotować imprezę i się na nią przygotować. - dodała ciszej.

More than Magic || HogwartOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz