Nazywam się Theo Posey, mam 17 lat, ale za rok to się zmieni. Chodzę do 2 klasy licealnej. Mieszkam w Santa Rosa wraz z całą moją rodziną i bliskimi. Mam 3 starsze siostry: Kira (ta najstarsza i uważa się za najmądrzejszą z nią nie można się dogadać; 20 lat), Liv ( lubi się stroić typowa Barbie; 19 lat) i Malia (ona jest tą normalną z ubioru i charakteru, można z nią pogadać o wszystkim; 18 lat). Jako jedyny chłopak w rodzinie to ja jestem czarną owcą. Moi rodzice Isabel i Chris często się kłócą, ale to przez to, że ojciec pracuje w FBI w innym mieście. Widzę go raz na rok no może 2-3 razy, ale nie więcej... Mama pracuje jako lekarz w pobliskim szpitalu. Mamy jeszcze psa o czym nie powiedziałem. Nazywa się Optimus jest przerośniętym Owczarkiem Niemieckim koloru czarnego. Tata kupił go w Niemczech na moje 15 urodziny jako prezent - wynagrodzenie za jego częstą nie obecność. Jesteśmy z jednego stada tak samo jak znajomi moich rodziców, dziadków i nasi przyjaciele. Każdy w trakcie swoich 18-tych urodzin zostaje naznaczony wilczą łapą na ramieniu jest to jakby ceremonia przejścia z dzieciaka do dorosłej osoby, która jest odpowiedzialna i zna swoje obowiązki. Jednym słowem to nie ja. Mama zawsze powtarza ,,Nigdy się nie nauczysz odpowiedzialności! Nawet Opiego nie wyprowadzisz na dwór!" Nie rozumiem jej, mamy dom z ogrodem pies może wyjść kiedy chce...
Wracając do wątku...
Starszyzna nie raz zwołuje wszystkich na narady lub spotkania by omówić ważne dla naszej sfory sprawy. Spotykamy się w parku Annadel przy ,,Wilczym Drzewie" w stanie Kalifornia. Jako, że nie mam 18 lat i więcej nie mogę uczestniczyć w naradach. No tak, nie powiedziałem jednej ważnej rzeczy... jesteśmy Wilkołakami z rodu Dakota...
CZYTASZ
Prawdziwy Alfa
Werewolf17-letni chłopak mieszkający w Santa Rosa borykający się z problemami zwykłego nastolatka i młodego wilka który bardzo szybko się uczy, ale nie potrafi zapanować nad przemianami...