21 letnia Beatrice Chiara Cenci Waldorf uciekła od swojego życia w arystokratycznym rodzie Cenci.
Los odebrał jej nie tylko rodziców, ale i jedyną rzecz, którą kochała sport.
Jak jej życie odmieni się, gdy na swojej drodze spotka przyst...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
@chiaradorf: zachowuję się już prawie jak Angielka😂 @delealli36 za 17 razem ale zrobił mi ładne zdjęcie
30k likes 130 comments
@softesoro: Anglia ci pasuje 😘
@chiarafanclub: #delara feelings😍
@lucianovietto: #piara feelings 😢
@delealli36: zdjęcie byłoby lepsze gdybym był na nim ja 👌🏼
@auroramorosini: hello chica widzę że też dobrze się bawisz
@chiaradorf: @lucianovietto 😞 @delealli36 twoje duże czoło zajęłoby cały kadr XD @auroramorosini bez ciebie nie ma takich dram 😅
@ericdier15: #delars rocks 💞
@paulpogba: #piara forever
@anto_cavalieri: ona miała już swoją szanse
@auroramorosini: @anto_cavalieri nie udzielaj się na tym profilu, idź lepiej dalej bajerować Dybalę
@anto_cavalieri: @auroramorosini i ty niby mnie pouczasz, skończona hipokrytka
@antogirezmann: @anto_cavalieri odczep się od Aurory 👍🏼
@paulodybala: przestańcie wszyscy, nie rzucajcie sie tak na Antonelle
@caspar_lee: może nagramy razem jakiś filmik?? 🙏🏼
________________
Ogłaszam wszem i wobec Paulo Dybala to skończony idiota, który broni swojej "dziewczyny", kiedy ta obraża jego "byłą dziewczynę", która podobno tak bardzo kochał. Tak bardzo chciałam wierzyć, że może jednak uda nam się przetrwać tę rozłąkę i znowu być razem.
Przecież właściwie sama tego chciałam, chciałam dać mu wolną rękę. Niestety jakaś cząstka mnie miała nadzieję, że prędzej czy później Paulo zjawi się w Londynie i będzie prosił o to, żebyśmy wrócili do siebie. Może brzmi to kiepsko, ale byłam tak przyzwyczajona do nazwania siebie jego dziewczyną, że był to dla mnie plan idealny.
Nie mogłam nawet z nikim o tym porozmawiać. Eric ostatnimi czasy wychodzi coraz częściej i zostaję w mieszkaniu całkiem sama. Oczywiście wtedy kiedy nie jestem u Dele, co zdarza się bardzo często.
Od pamiętnego dnia w muzeum spędziłam kolejne dni z Alli'm. Czasami siedzieliśmy tylko w domu i graliśmy w fifę, czasami wychodziliśmy gdzieś we trójkę, a czasmi po prostu rozmawialiśmy.
Dele czynił stopniowe postępy i aż robiło mi się milej na sercu, gdy widziałam radość wymalowaną na jego ustach podczas gry na konsoli.
Poza tym piłkarz otworzył się przede mną jeszcze bardziej i opowiedział o swoich obawach związanych z powrotem do zawodowego sportu. Starałam się słuchać go bardzo uważnie, za każdym razem powtarzając że ma wokół osoby, które bardzo go wspierają. W końcu udało mi się przekonać go do zapisania się na rehabilitację. Pierwszą sesję mieliśmy mieć jutro.
