Nastała noc. Niebo zostało przykryte czarną peleryną, na której migocą gwiazdy. Niewolnica, którą szykowano, była w końcu gotowa. Przeszła złotą drogą wiodącą aż do komnaty sułtana. Zapukała.
- Wejść! - usłyszała.
Strażnicy otwarli wrota. Dziewczyna zobaczyła przystojnego blondyna stojącego do niej tyłem. Uklęknęła na miękkim dywanie. Mężczyzna podszedł do niej i gestem ręki pozwolił jej wstać. Fatma popatrzyła się w jego oczy. Uznała, że jest śliczny i momentalnie zakochała się w nim. Sułtan złożył na jej ustach pocałunek. Ona odpowiedziała mu tym samym. Całowali się namiętnie, położyli do łoża i kochali się. Później rozmawiali jeszcze i zasnęli.
Rankiem w pałacu stojącym niedaleko stolicy, sułtanka Mihrimah obudziła swoją matkę. Było już późno. Sułtanki razem z Ahmedem paszą zjadły śniadanie. Później Ayse ubrała się i wyszykowała. Następnie pojechała do pałacu Topkapi. Kiedy szła przez harem zauważyła, że ze złotej drogi wychodzi piękna, młoda kobieta.
- Co ty tam robiłaś? - zapytała.
- Nic.
- Mów!
- Zaniosłam sułtanowi śniadanie.
- Do prawdy? Jest już za późno na śniadanie. Nie jestem głupia. Co tam robiłaś!
Niewolnice usłyszały krzyk sułtanki i poszły zobaczyć co się dzieje.
- Dobrze powiem ci. - rzekła - Otóż byłam u sułtana w alkowie. Spędziliśmy razem wspaniałą noc. Widocznie znudziłaś mu się. On woli mnie. Ja jestem piękna i młoda, a twoje piękno minęło wraz z młodością.
- Jak śmiesz! - sułtanka uderzyła Fatmę w twarz - Sułtan mnie kocha! To było jednorazowe!
- Wcale, że nie. Zobaczysz, że będę odwiedzała alkowę codziennie.
Sułtanka Ayse uderzyła ją w drugie poliko.
- Nie możesz mnie karać za to, że sułtan przestał cię kochać. Pogódź się z tym.
Po tych słowach Fatma udała się na piętro faworyt do swojej nowej komnaty, a wściekła Ayse pobiegła do ogrodu. Wzięła konia i pojechała daleko. Strażnicy widzieli, że jest zła i martwili się, że coś sobie zrobi dlatego powiedzieli o tym sułtanowi. On wiedział już dlaczego i również pobiegł do ogrodu. Wziął konia i pojechał za żoną. Niestety nie potrafił jej dogonić. Zniknęła mu z oczu, ale on nie odpuszczał. Po paru godzinach jazdy zobaczył klęczącą na drodze Ayse, która szlochała.
- Jak mogłeś mi to zrobić!? Tyle lat byliśmy razem i nigdy jeszcze mnie nie zdradziłeś! Dlaczego to zrobiłeś!?
- Uspokój się Ayse!
- Nie wystarczam ci!? Co znalazłeś sobie młodszą i ładniejszą!?
- Ayse!
- Co?
- Przepraszam cię, ale zrozum ja jestem mężczyzną i też muszę się czasami rozerwać!
- Rozerwać!? Za kogo ty się masz!?
- Za sułtana! Mogę spać z kim zechce! - sułtan się zdenerwował - Masz w tej chwili wrócić do pałacu rozumiesz!?
- Nie! Ja nie jestem niewolnicą jak ona! Ja jestem sułtanką! Córką siostry twojego ojca!
- A ja jestem sułtanem i rozkazuje ci wrócić do pałacu!
- Nie!
Sułtan nie wytrzymał i pociągnął Ayse. Strażnik na jego rozkaz związał jej ręce i wsadził na konia, którego przywiązał do swojego. Później pojechali do pałacu. Strażnicy znajdujący się w pałacu na rozkaz sułtana wtrącili sułtankę do lochu.
- Teraz przemyśl to sobie! A co do Fatmy to dzisiaj znów mnie odwiedzi. Jutro i pojutrze również, a ty będziesz tu siedziała!
Kiedy sułtan odszedł Ayse zaczęła gorzko płakać. O wszystkim dowiedziała się jej córka i przyjechała. Sułtan dowiedział się o tym i kazał jej wracać. Wieczorem przybyła do niego Fatma. Całowali się i kochali. Później poszli spać.
*******************************
Co sądzicie o rozdziale? Wiem, że Ayse jest biedna ale niedługo się to zmieni. Zobaczycie.
Pozdrawiam.
Wasza Juliettee2002
CZYTASZ
Ayse sultan
AksiKsiążka ,, Ayse sultan " różni się troszkę od moich pozostałych książek ponieważ występują tutaj bohaterowie nie historyczni,a w tamtych historyczni. Opowiada o sułtance Ayse. Córce siostry sułtana Selima IV sułtanki Beyhan oraz Ibrahima paszy (tera...