Książka ,, Ayse sultan " różni się troszkę od moich pozostałych książek ponieważ występują tutaj bohaterowie nie historyczni,a w tamtych historyczni. Opowiada o sułtance Ayse. Córce siostry sułtana Selima IV sułtanki Beyhan oraz Ibrahima paszy (tera...
Był piękny słoneczny dzień. Po śmierci wielkiego sułtana Selima IV musiał ktoś zasiąść na tronie osmańskim. Jedynym dziedzicem tronu był osiemnastoletni syn sułtanki Handan. To dla niego odbędzie się dzisiaj koronacja, na którą przybędą jego ciotki, siostry, kuzynki oraz jego żona i jego jedyny syn. Sułtanka Rasza to na razie jedyna żona wielkiego sułtana. Jest szczupłą kobietą o brązowych, kręconych włosach. Urodziła mu kilkumiesięcznego synka o imieniu Bayazyd.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
W komnacie dla nowego władcy Osman szykował się do koronacji. Włożył piękny kaftan oraz skórzany pas. A w niego śliczny, bogato ozdobiony miecz. Na końcu sługa włożył na jego głowę dużą białą koronę. Był już gotowy. Poszedł przed drzwi i czekał aż według zasad mógł wyjść. Tymczasem jego matka, ciotki, kuzynki, żona oraz syn udali się do wieży, z której wszystko było widać i słychać. Stanęli tam i czekała na rozpoczęcie koronacji. Wkrótce rozległ się krzyk:
- Sultan Osman Han!
Osman wyszedł i zasiadł na przygotowanym dla niego tronie. Na placu był tłum ludzi. Z boku stali wezyrowie, paszowie i beyowie. Zaczęła się koronacja. Od tej chwili najważniejszą osobą na świecie był on - Wielki sułtan Osman IV. Mógł teraz robić co zechce. Wrócił do pałacu, do swojej komnaty. Zawołał do siebie Wielkiego Wezyra Ibrahima paszę. Zdjął go ze stanowiska. Odebrał mu pieczęć. Później zawołał do siebie swojego sokolnika - Mahmuda paszę. Wręczył mu pieczęć i mianował Wielkim Wezyrem. Powiedział mu, że ma zorganizować za miesiąc wielkie weselę, ponieważ pobiera się z sułtanką Ayse. Wielki wezyr obiecał, że zajmie się wszystkim. Odszedł.
Teraz sułtanka Handan zostaje Valide sultan. Otrzymała największą i zarazem najpiękniejszą komnatę w całym seraju. Przeprowadziła się do niej. Wezwała do siebie matkę sułtanki Ayse - sułtankę Beyhan. Ona przyszła do swojej przyjaciółki. Usiadła koło niej i słuchała co ta ma jej do powiedzenia.
- Witaj Beyhan.
- Witaj.
- Muszę ci coś ważnego powiedzieć.
- Mów.
- Wiesz mój syn jest sułtanem, a ja sułtanką matką. Mam już wszystko czego mi do szczęścia potrzeba. Przede wszystkim dzięki naszej przyjaźni.
- To teraz ty pomóż mojej córce wyjść za twojego syna.
- Właśnie, że nie. Ja chcę dla mojego syna jak najlepiej. A ani twoja córka nie jest dla niego idealna. Najlepszą żoną dla niego jest Rasza. Matka jego syna.
- Ale to znaczy, że...
- Tak, że wykorzystałam cię. Nie pomogę ci. Udawałam twoją przyjaciółkę. Nienawidzę twojej córki i nie wyobrażam sobie żeby została żoną mojego syna.
- Ty! Ty okrutna kłamczucho! Ty żmijo! Jak mogłaś tak zrobić! - sułtanka uderzyła Handan w twarz - Ufałam ci! A ty! A ty tylko kłamałaś! Oszukałaś mnie! Wierzyłam ci zdrajco! - sułtanka wymierzyła jej drugi policzek. Tym razem sułtanka upadła. Wstała i poszła do sułtana, aby powstrzymać go od zawarcia małżeństwa z córką Beyhan.