Rozdział 3

775 35 5
                                    

*DWA TYGODNIE PÓŹNIEJ*

Przez te dwa tygodnie bardzo dużo się zmieniło. Zostałaś wybrana na członka Rady a dwa dni później zostałaś Zwiadowcą. Bena dziabnęło w dzień i został wygnany.

Robiło się już ciemno, a ty i Newt poszliście w wasze ulubione miejsce w lesie. Na duże drzewo. Siedzieliście tam w milczeniu a kiedy Newt na twoim ramieniu zobaczył, że masz gęsią skórkę, oddał ci swoja bluzę. Przerwał ciszę.

- Naprawdę cię polubiłem przez te dwa tygodnie. - Spojrzałaś się na niego pytająco a on kontynuował. - Tutaj, trzeba mieć przyjaciela.

- I mam.

Zapanowała niezręczna cisza. Newt odwrócił się gwałtownie w twoją stronę.

- Nie! Nie, ja nie mogę tak dłużej! Nie mogę udawać, że jesteś dla mnie obojętna! Odkąd cię zobaczyłem wiedziałem, że chcę żebyś była dla mnie kimś więcej niż przyjaciółkom.

Spojrzałaś się na niego i nie mogłaś wydobyć z siebie ani słowa. Nie musiałaś, też to czułaś. Patrzyłaś w jego oczy, jego śliczne oczy. Newt powoli zbliżył się do ciebie, a wasze usta zetknęły się w pocałunku. Całował cię delikatnie, namiętnie tak jak by bał się, że jak zrobi to za mocno to rozpłyniesz się i nigdy nie wrócisz... Powoli odsunęliście się od siebie...

- Natii?

- Tak, Newt? - Spojrzał ci prosto w oczy...

- Kocham cię, nie jak przyjaciółkę, jak dziewczynę. Moją dziewczynę...

- Ja ciebie też Newt, ja ciebie też.

Pocałował cię ponowni, jeszcze bardziej namiętnie niż przedtem, ale tak samo delikatnie. Kiedy odsunął się od ciebie chciałaś na niego nakrzyczeć dlaczego to zrobił. On tylko delikatnie skinął głową w stronę lasu.

- Są tam...

- Kto?

Newt nie odpowiedział ci.

- Jak wam się, purwa, podoba widowisko! - Krzyknął a ty się na niego spojrzałaś.- Sorry seans się skończył więc możecie wyjść.

Nagle usłyszeliście głośny hałas a przed wami stał Thomas i Minho.

- Nie chcieliśmy wam przeszkadzać... - Zaczął Thomas

- Alby was szukał, chciał cię oprowadzić, ale widzę, że już chyba nie musi...

Minho mówiąc to spoglądał na ciebie a potem zwrócił się do Newt'a
- Nie wiedziałem, że ty taki ogier! - Zaczął się śmiać co trochę cię zdenerwowało, mimo tego Minho dalej kontynuował. - Pierwsza i jedyna laska w Strefie a ty, cholera, już do niej startujesz... Szacun!

Posłałaś Minho spojrzenie takie, że gdyby wzrok mógł by zabijać to zginął by już trzy razy.

- Widzę, że nasz Minho jest zazdrosny!

Wszyscy zaczęli się śmiać a Minho momentalnie poczerwieniał.

---------

Widajcie moje Streferki i Straferzy! I mamy już 3 część! Uuuuu....! Natalii i Newt się pocałowali! Czy to nie słodko? Mamy strefową parę! Przed tą 2 jeszcze dużo trudnych chwil, ale miejmy nadzieję, że je przetrwają! Zostawcie znak! Baj, baj!

Trapped... //TMR\\Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz