Nareszcie skończyłam lekcje - mruknęłam pod nosem.
Nagle pod szkołę podjechało znajome mi auto. Wysiadł z niego mężczyzna. Okazało się, że to mój tata.
- No to córeczko, wsiadaj do auta jedziemy na obiad, a potem na trening Unii. - powiedział.
Wsiadłam do auta. Podróż minęła bardzo szybko.
Gdy wraz z tatą weszliśmy do domu powitał nas głos mamy :
- Nareszcie jesteście. - powiedziała
Dała tacie buziaka a mnie przytuliła.
- Co dzisiaj na obiad? - spytałam.
- Naleśniki z nutellą. - odpowiedziała mama.
- O super, jestem bardzo głodna. - odpowiedziałam z zadowoleniem.
Nałożyłam sobie naleśniki na talerz i zaczęłam jeść. Przez cały posiłek tata opowiadał mi o tym jak bardzo się stresuje przed niedzielnym meczem. Gdy zjedliśmy obiad tata poszedł spakować się na trening, a ja poszłam się się umyć i zrobić makijaż. Założyłam to :
Następnie zeszłam na dół. Pożegnałam mamę i poszłam do vana taty. Podczas drogi tata znowu zaczął opowiadać swoje dowcipy na temat podprowadzających.Gdy dojechaliśmy na " Smoka ", tata zaczął rozpakowywać sprzęt. Udałam się do parku maszyn, nagle zrobiło mi się słabo, upadłam. Gdy się ocknęłam klęczał przy mnie chłopak ze znajomą twarzą, po kilku chwilach uświadomiłam sobie, że to Piotrek Pawlicki. Nie dowierzałam. Następnie podszedł jego starszy brat- Przemek i zaczął szukać mojego taty. Czułam się dziwnie. Gdy odnaleźli mojego tatę, kazali mi się napić wody. Zrobiło mi się lepiej.
- Jak się czujesz? - zapytał tata.
- Nawet dobrze. - odpowiedziała.
- Wracajmy do domu. - powiedział.
- Nie, przecież musisz trenować przed meczem. - powiedziałam.
- Dla mnie zdrowie mojej jedynej córki jest najważniejsze - odpowiedział i pocałował mnie w czoło.
Uparłam się żeby zostać na treningu. Przekonałam tatę. Podszedł do mnie Piotrek Pawlicki i powiedział :
- Nic ci się nie stało?
- Na szczęście nie. - odpowiedziałam.
- A tak wogóle jestem Piotrek. - oznajmił.
- A ja Ada. - powiedziałam .
Pomógł mi wstać. Razem weszliśmy do parku maszyn. Podszedł do nas Zengi. Powiedział do Pitera :
- Nowa dziewczyna? - zapytał
- Nie, dopiero się poznaliśmy. - odpowiedział Piter.
- Nazywa się Ada. - podkreślił.
- Piękne imię, jestem Grzegorz, ale mów do mnie Zengi. - oznajmił.
Piter i Zengi rozeszli się do swoich boksów. Podeszłam do boksu taty. Usiadłam na słynnym pseudo " krześle" i oglądałam trening. Podszedł do mnie tata i powiedział :
- Widzę,że już poznałaś kilku zawodników.
Odpowiedziałam :
- Nie bój się tatusiu to tylko znajomości.
Oboje wybuchnęliśmy śmiechem na cały stadion. Wszyscy zaczęli się na nas patrzeć. Po zakończeniu treningu zaczęłam udawać się do vana taty. Podszedł do mnie Piter, powiedział :
- Będziesz na meczu w niedzielę? Bez ciebie nie damy rady !
- Na pewno będę. - odpowiedziałam mu.
- Dobra widzę,że twój tata już się spakował, a ja jeszcze tego nie zrobiłem, więc wybacz ale muszę iść, pa - odpowiedział mi.
- Pa- oznajmiłam
Gdy podszedł do mnie tata jego mina nie przypominała zadowolonej.
- Dużo rozmawiałaś z Piotrkiem, czy to coś znaczy? - zapytał.
- Nie, tato mówiłam ci,że to tylko znajomość- oburzona oznajmiłam.
- Dobra, niech ci będzie. - mruknął.
Podczas podróży do domu tata cały czas mówił mi jak bardzo mnie kocha i jak bardzo jestem dla niego ważna. Pewnie był zazdrosny o Pitera. Gdy wróciliśmy do domu opowiedziałam mamie o całej sytuacji. Zatroskana mama powiedziała do mnie :
- Moja mała córeczka zaczęła dorastać.
- Mamo - krzyknęłam. - Mówiłam tacie,że nic mnie nie łączy z Piotrkiem! - odpowiedziałam ze złością w głosie.
- No dobrze,dobrze lepiej idź się połóż spać. Przecież wiesz,że jutro wraz z Zuzą jedziecie rano do Poznania na galę mody.
- Jezu, mamuś prawie bym zapomniała, dzięki,że przypomniałaś mi. - odpowiedziałam mamie.
Szybko poszłam się umyć. Gdy podeszłam do łóżka. Nagle usłyszałam dźwięk telefonu. Dostałam sms-a od nieznanego numeru. Następny sms był o treści
To ja, Piotrek, odpisz mi, proszę !
Nie dowierzałam, wysłałam mu sms o treści :
Skąd masz mój numer?????
Po kilku chwilach odpisał :
Tajemnica :)
Szczerze byłam zmęczona, nie chciało mi się z nim pisać. Odłożyłam telefon i poszłam spać. Przecież muszę się na jutro wyspać i przygotować do wyjazdu z Zuzą.
*****
I oto pierwszy rozdział książki, mam nadzieję, że wam się podoba. Jeśli znajdziecie jakieś błędy to przepraszam. :D
CZYTASZ
Kiedy Cię nie ma.......
Novela JuvenilAda zwykła dziewczyna, która kocha żużel, a zwłaszcza Unię Leszno. Jej największą zaletą jest uroda. Naturalnie jest brunetką, lecz bardzo lubi farbować włosy ( a zwłaszcza na różne odcienie blondu ). Pracuje w modelingu. Jest wysoką, szczupłą dziew...