11. Grand Prix 1/2

160 14 0
                                    

Obudziłam się chwile po 9. Pitera i Przemka już nie było, ale żeby o tej godzinie już by byli na stadionie? Poszłam się umyć i zrobić makijaż. Gdy wyszłam z łazienki Wiki się obudziła i także poszła się umyć. Usiadłam na łóżku i zastanawiałam się dlaczego Zuza ani razu do mnie nie zadzwoniła, nawet żadnego sms-a . Próbowałam do niej zadzwonić. Po kilku nieudanych próbach wysłałam jej sms. Po chwili Wiktoria wyszła z łazienki. Nagle ktoś zapukał do drzwi. To były dziewczyny innych żużlowców Zmarzlika i Janowskiego. Poszłyśmy z nimi na śniadanie. Zjadłyśmy jajecznice i zrobiłyśmy sobie kakao do picia. Razem spytałyśmy się Ilany gdzie są chłopacy. Odpowiedziała nam, że już na stadionie. Przygotowywują się do Grand Prix. Dzisiaj do godz. 15 będziemy w hotelu, a później pojedziemy na stadion. Po śniadaniu poszłyśmy do pokoi. Gdy już w nim byłyśmy opowiedziałam Wice o Zuzce. Podczas naszej rozmowy dostałam sms-a. Był on od Wiki
,, Wiktoria wyjechała, że sobie o mnie przypomniałaś "
Nie wiedziałam co odpisać.
,, Wiktoria nie wyjechała, cały czas o tobie myślę" - odpisałam.
Nagle w naszym pokoju pojawiła się Ilana. Wręczyła nam plakietki wejścia na stadion. I kazała nam się zbierać. Po kilku minutach wraz z innymi dziewczynami byłyśmy w limuzynie. Po 20 minutach znalazłyśmy się na stadionie. Od razu poszłyśmy do parku maszyn. Gdy zauważyłam Piotrka od razu rzuciłam się w jego ramiona. Pocałował mnie w czoło. Niestety musiałam już iść na trybuny. Pocałowałam go i poszłam. Bardzo się denerwowałam. Za chwilę się zacznie męczarnia dla mnie : stres przed wypadkiem. Koło mnie usiadła Wiki. Pomyślałam sobie: przeżyjemy to razem.

Kiedy Cię nie ma.......Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz