~Draco~
-Mamo?
Spojrzałem zdziwiony na kobietę, która do mnie przemówiła, a następnie wpadłem w jej ramiona pozwalając sobie na łzy.
-Tak, Draco... Spokojnie jestem tu.
-Mamo, ja ją zabiłem... Zabiłem...
-Hermione?
-Nie! Co ty wygadujesz, co mnie obchodzi ta brudna szlama!
-To kogo synku?
Ale kiedy wypowiedziałem słowo szlama mogę przyrzec na wszystko, że zobaczyłem w jej oczach rozczarowanie. Ale dlaczego? Skoro ona jej nie znała... Chyba nie.
-Ciotkę...
-Bella nie żyje?
-Nie, zabiłem ją jednym z twoich talerzy.
-Och... W końcu się na coś przydały.
Spojrzałem na nią zszokowany ale po chwili znowu się do niej przytuliłem.
-Spokojnie, Draco...
-Przepraszam.
-A teraz powiedz mi co cie trapi. Jakie zadanie dał ci Czarny Pan.
-Nie mogę ci powiedzieć...
Spojrzałem na nią z przeprosinami w oczach i przy okazji przyjrzałem się jej całej. Była ubrana w śliczną sukienkę, włosy rozpuściła na co mój ojciec jej nie pozwalał oraz pomalowała się dość mocno co także przy moim ojcu było zakazane.
-Zmieniłaś się...
-Nie powiesz mi, prawda Draco?
-Nie, nie powiem.
~Hermiona~
-Jutro jedziemy do Hogwartu!
Angel już od paru dni biegała podekscytowana po domu i co chwila pytała mnie o Hogwart.
-Tak... Jutro jedziecie.
Widziałam jak matka źle to znosiła... Źle znosiła, że jej dzieci nie bedą z nią mieszkać, aż do czasu kiedy jakaś sowa wyładowała w naszym oknie.
-To na pewno od twojego tajemniczego wielbiciela...
-Albo Minerwa przysłała ci szampon. Słyszałam, że już pare razy ci to obiecywała i w końcu nadszedł ten dzień.
Zauważyłam, że dość często kłócą się oni o jakiegoś wielbiciela mamy oraz taty przetłuszczone włosy. O co w tym wszystkim chodziło?
-Ja nie potrzebuje szamponu... One tak wyglądają ponieważ są kruczoczarne.
-Jasne... tylko co je dotknę musze umyć dłonie...
-Ty już lepiej się zajmij tą sową.
To mówiąc podszedł do okna i je otworzył aby ptak mógł wlecieć do pomieszczenia.
-Nie wierzę...
Powiedziała matka, kiedy przeczytała list.
-Zostajesz zamknięta w Azkabanie? Nie martw się, nie będę płakał...
-Zostałam nauczycielką obrony przed Czarną Magią.
-Co?
Spytałam z niedowierzaniem.
-Nie wierzę... Nie dość, że musze cie znosić w domu to teraz jeszcze w pracy.
~~~~
Spodziewaliście się Narcyzy? Albo, że Esme będzie uczyła w Hogwarcie?
Jak pierwszy dzień rodziny Snape w Hogwarcie? Dowiemy się tego w następnym rozdziale.
Piszcie komentarze!
~Black~
CZYTASZ
Pobawimy się w miłość?
FanfictionW życiu Hermiony wszystko się zmieniło... A może Sereny Elizabeth Snape? Czy Hermionie uda się odzyskać ukochanego? Czy Draco Malfoy zakocha się w niej ponownie? Nad Hogwartem wiszą ciemne chmury. Czy uda się w końcu pokonać Czarnego Pana? Druga c...