~Draco~
-Blaise? Diable?
-Zostaw mnie smoku.
Usłyszałem za kotary ale niewiele myśląc szybko ją odsunąłem. Zobaczyłem opłakany obraz.
-Blaise?
Chłopak siedział z paroma już pustymi butelkami po alkoholu na łożku, a w ręku miał następną rozpoczętą.
-Zostaw mnie! Ona mnie nie chce, smoku. To po co mam żyć?
-Ale co się stało?
-Zerwała ze mną...
-Jako to?
Spytałem zwalając pare butelek z łóżka i siadając obok niego.
-Powiedziała, że się wydało w jej rodzinie i że kazali ze mną zerwać...
-A ona posłuchała?
-A ona posłuchała.
-co za idiotka!
-Nie mów tak o niej, fretko.
To mówiąc głośno westchnął i pociągnął następny łyk z butelki.
-Posłuchała rodziny zamiast wybrania miłości.
-Może to nie miłość.
-Kochaliście się!
-Może tylko ja ją kochałem... A teraz żegnam.
To mówiąc popchnął mnie z całych sił tak, że spadłem z łóżka i w mgnieniu oka znowu zasłonił się kotarami.
-Blaise?
Ale tym razem nie dostałem już żadnej odpowiedzi.
~Hermiona~
-Ron?
-Tak... To ja. Chciałem z tobą porozmawiać.
-Ze mną?
-To znaczy mam jedną prośbę i to wszystko. Nie mam zamiaru się z tobą zadawać.
-Słucham?
Jak on śmiał do mnie przychodzić i mnie o coś prosić skoro i tak nie chce się ze mną zadawać? Co za buc!
-Ginny... Z nią jest bardzo zle.
-Ja wiem.
-Zerwała z Blaise'm.
-Skąd ty to wiesz?
-Wydało się niedawno.
-Ok.
No bo co miałam więcej powiedzieć?
-Porozmawiasz z nią?
-Ona nie chce ze mną rozmawiać...
-Chce... Zależy jej na tobie.
To mówiąc wyszedł i zostawił mnie samą wsród innych uczniów siedzących w pokoju wspólnym Grfonów.
-Ginny?
-Idź sobie!
Mimo to odsunęłam kotary, które zasłaniały jej łóżko i usiadłam obok na kołdrze.
-Nie pójdę.
-To ja pójdę.
To mówiąc próbowała wstać ale pociągnęłam ją za rękę udaremniając jej to.
-Zostaw...
-Gin... Co się stało?
-Idź do swoich nowych przyjaciół!
-Ty jesteś moją przyjaciółką.
Przytuliłam ją do siebie, kiedy zobaczyłam jak po jej policzkach zaczęły lecieć łzy.
-Zerwałam z nim... Oni mnie zmusili. Zmusili mnie, rozumiesz?!
-Cii... Nie płacz już.
Powiedziałam tuląc ją w ramionach.
-Kazali mi... Ja go kocham, a kiedy zobaczyłam rozczarowanie w jego oczach...
Dalej szlochała nie zwracając uwagi na to, że pobrudziła mi całą bluzkę tuszem do rzęs.
-Będzie dobrze Ginny... Tylko musisz wybrać.
-Miedzy nim?
-Blaise czy rodzina?
-To nie jest wybór!
To mówiąc zawyła wbijając paznokcie w moje ramie.
-Musisz wybrać.
-Nie mogę... Wiesz czemu?
-Czemu?
-Bo ja już wybrałam. Na Merlina, Hermiona. Jak ja żałuje, że tak wybrałam.
-Zawsze jest jakieś wyjście, Ginny.
-Nie ma... On mnie już nie chce... On mnie już nie kocha.
Lecz kiedy tak mówiła nagle z dołu dało się słyszeć jakieś krzyki i piski.
-Chodź zobaczymy co tam się dzieje.
To mówiąc złapałam ją za rękę i pociągnęłam na dół aby zobaczyć co się dzieje.~~~~
Co się tam dzieje na dole? Macie jakieś pomysły, moi Kochani?
Ps: napiszcie w komentarzu w jakim domu jesteście. Pytam tak z ciekawości.
Ja jestem Ślizgonką!Piszcie komentarze!
~Black~
![](https://img.wattpad.com/cover/87041828-288-k255613.jpg)
CZYTASZ
Pobawimy się w miłość?
Hayran KurguW życiu Hermiony wszystko się zmieniło... A może Sereny Elizabeth Snape? Czy Hermionie uda się odzyskać ukochanego? Czy Draco Malfoy zakocha się w niej ponownie? Nad Hogwartem wiszą ciemne chmury. Czy uda się w końcu pokonać Czarnego Pana? Druga c...