~Draco~
-I co ona chciała Blaise?
Spytałem chłopaka kiedy wrócił ze spotkania z Wiktorią.
-Smoku nigdy więcej mnie nie namówisz abym ci pomagał z tą wywłoką! Ona jest straszna... Przez trzy godziny wypytywała mnie o każdą chwile z twojego życia. Ona mnie nawet pytała o to czy jako bobas wolałeś kaszki o smaku bananowym, a może truskawkowym!
-Ciekawie na co jej to...
-Może chce ci zrobić prezent... A teraz przepraszam ale należy mi się chwila relaksu.
To mówiąc padł na moje łóżko z głośnym jękiem.
-Wiesz... Blaise.
Powiedziałem siadając obok niego na skrawku materaca.
-Co?
-Jesteś świetnym przyjacielem.
-Każdy mi to mówi.
-Każdy?
-Ta... A teraz smoku dobranoc.
Nakrył się po sam czubek głowy moją kołdrą i odwrócił na drugą stronę.
-Blaise...
Delikatnie szturchnąłem chłopaka śpiącego na moim łożku ale to nic nie dało.
-Diable...
Ponowiłem próbę obudzenia go co tylko skutkowało oberwaniem poduszką.
-Śpię... Nie widać?
Warknął i znowu zaczął odpływać do krainy Morfeusza.
-O nie mój drogi! Nie ma spania bez wcześniejszego odrabiania!
Krzyknąłem mu nad uchem ale ten się nawet nie poruszył.
-Blaise... Czekoladko! Tak szybko się nie zasypia.
Warknąłem tym razem szturchając go w nogę.
-Czekoladko?
Spytał wynurzając spod kołdry te swoje oczy.
-No ta... Wolisz mieć orzechy? A może gorzka?
-Na ciebie to chyba jakaś cegła spadła...
Mruknął patrząc na mnie jak na jakieś UFO.
-Po prostu nie ma kto wymyślać ze mną tych bzdur na wróżbiarstwo. No wiesz, że jutro walnie mnie piorun, a pojutrze znajdę w łożku krowę.
-Ej... Tego ostatniego jeszcze nie mieliśmy! Pewnie jej się spodoba ta krowa!
~Hermiona~
-Co mu się stało?! Serena!
Od paru minut mój ojciec krzyczał na mnie w swoim gabinecie... Od kiedy Patryk trafił do skrzydła szpitalnego.
-Nie mam pojęcia, tato! Już ci to mówiłam... Po prostu kiedy Ginny mnie zawołała to on już tam leżał.
-Ktoś go zaatakował Serena... Na szczęście klątwa była rzucona nieudolnie i nie ma większych skutków.
-To nie ja!
Czy on mógł sadzić, że to ja zaatakowałam Patryka? Nie, to jakieś nieporozumienie!
-Wiem, że to nie ty! Nigdy bym cie o coś takiego nie posadził... Ale zrozum Serena, że wszystko wskazuje na ciebie lub na Weasley. W końcu tylko wy byłyście przy nim...
-Tato...
-Nie, Serena. Postaram się jakoś pomóc lecz...
Nie dane mu było skończyć kiedy do pomieszczenia wbiegła jakaś obca mi dziewczyna w szatach Ślizgonki. Była bladą blondynką z piwnymi oczami.
-Roksana? Coś się stało? Czy nie wiesz, że wchodząc do gabinetu nauczyciela należy pukać?
-Profesorze... Wiem kto zaatakował Patryka!
~~~~
Kto zaatakował Patryka? I kim jest Roksana? Jak myślicie?
Piszcie komentarze! A także przypominam o pytaniach!
~Black~
CZYTASZ
Pobawimy się w miłość?
FanfictionW życiu Hermiony wszystko się zmieniło... A może Sereny Elizabeth Snape? Czy Hermionie uda się odzyskać ukochanego? Czy Draco Malfoy zakocha się w niej ponownie? Nad Hogwartem wiszą ciemne chmury. Czy uda się w końcu pokonać Czarnego Pana? Druga c...