-Aww... masz ciepły brzuszek!
-Eee... Mac puść mnie!
-Nie!
-Mac mówię serio puść mnie!-Czemu!?
-Bo się ciebie boję!...
-Nie bój się! Nic ci nie zrobię przysięgam!
-No sama nie wiem :/-Uwierz mi! Przecież wiesz że bym cię nie skrzywdził! A poza tym tyle mojego starania się o ciebie nie może pójść na marne.
-No Dobrze. Ale mnie nie spychaj ok?-Ok. Dobranoc Kochanie!
-Dobranoc!
*Rano*
Obudziłam się wcześniej niż Mac czyli o godzinie 7.30, gdy chciałam po cichu wstać aby go nie obudzić nie mogłam ponieważ on był przytulony do mnie ,to zadziwiające że on jest tak silny w tym wieku! Zaczęłam się wiercić lecz to było na marne jest silniejszy odemnie, po jakiś 15min wiercenia się odpuściłam i położyłam się wygodnie pacząc jak śpi. Aawww... jest taki uroczy i niewinny, po czym go lekko pocałowałam a on pogłębił pocałunek i gdy się odsunęłam czyli po jakiś 20s. otworzył oczka i powiedział...
-Tak mogę budzić się codziennie kochanie!
-Nie spałeś prawda?
-Może?
-Jak długo czekałeś aż się obudzę!?
-Wcale ty mnie obudziłaś wiercąc się, a ja specjalnie cię nie puszczałem:*
-Niegrzeczny Mac! A teraz mnie puść i daj mi się ubrać!
-Już? Tak mi dobrze jak tak leżymy!-No już! Wcześnie zazwyczaj wstaję aby cieszyć się dniem z moim Misiem!
-Awww no Dobra, też się ubiorę!-i wstał z łóżka a ja zrobiłam się czerwona znowu ponieważ był w samych bokserkach O.0!-A Ubrać się nie mogłeś?
-Nie! Bo ty jesteś cieplutka a wiedziałem że się już zgodzisz jak się do ciebie wepcham! Dla tego się nie ubierałem xD
-Matko! Kogo ja sobie wybrałam ahh...-mówiąc to przetarłam dłońmi twarz i się uśmiechłam!
-No mnie! A w przyszłości będziesz moją narzeczoną a na samym końcu żoną! I będziemy mieć dwójkę dzieci chłopca i dziewczynkę! Chłopiec musi być starszy aby mógł chronić swą siostrzyczkę puki ona nie znajdzie sobie chłopaka takiego jak jej Tatuś xD.-Wczoraj zostałam twoją dziewczyną a ty już o małżeństwie i o dzieciach mi gadasz?
To co może mnie zgwałcisz za rok????-Co! Nie! Nigdy! Bym ci tego nie zrobił! Jak mogłaś tak pomyśleć!?
-No skoro mi z dziećmi wyjeżdżasz z samego rana! I nawet koszuli nie ubrałeś to co mam myśleć!?-powiedziałam śmiejąc się i już wywlekając się z tej cieplutkiej kołdry!-No że masz wspaniałego chłopaka!
-Dobrze mam WSPANIAŁEGO chłopaka!
-OŁ JEA! A teraz wybiorę ci ubranie ok?
-No nie jestem pewna :/ C:
-No PROSZĘ cię Księżniczko♥!
-Niech ci będzie....-Mac wybrał mi taki oto strójO jaki śliczny! Dobrze że nie długie spodnie do tego xD bo bym się ugotowała ponieważ jest dopiero 7.50 a jest już 30 stopni na plusie xD.
Ubrałam się i oczywiście nawet spokojnie nie mogłam włosów rozczesać ponieważ Mac się nimi bawił.
-Mac! Daj mi rozczesać te włosy!
-Ale są takie długie i miękkie!!!-To obetnę je i będę łysa!
-To nic i tak będę cię kochał! Ale Proszę Nie obcinaj ich!
-Pff... nie mogę udawać nawet dresia bo mi zabraniasz!-Słucham kogo?
-No Dresia! A no tak zapomniałam że nie ogarniasz za bardzo polskiego.
-No Niestety jeszcze go nie opanowałem w 100%.
-Dreś=track-drakt-Aaa nie! Nie nigdy! Nie będziesz żulem spod sklepu!
-Dobrze mamo! Nie mam zamiaru xD
-Mam nadzieję kochanie♥♥
Bardzo ciekawa rozmowa c'nie? Więc żulem spod ławeczki nie będę to kim mogłabym wkurzyć Maca!? Hmm... JUŻ WIEM!!!-Mac?
-Tak kochanie?
-A co byś powiedział gdybym chciała zostać zawodowym przytulaczem?
-Moim? No Jasne!-Nie wszystkich!
-Nigdy! Kto cię tknie tego zrzucę z mostu!!
-No dobrze! Albo zostanę zakonnicą!-To jak będziesz moją żoną?
-Nie będę! Oddam się w pełni BOGU!
-To ja tek nie chce. Cze,u nie odpowiada ci zostanie sławną osobą oraz moją wybranką?
-Pasuje! Tylko lubię cię denerwować takimi głupotami XD.
-Pfff... No dobra!
-Ubieraj tą koszulkę, a nie modlisz się nad nią!
-Nie będę chodził bez koszulki aby wszystkie dziewczyny piszczały na mój widok!
-Czyli ja ci nie wystarczam!? FOCH!-Co! Nie kochanie! Nie gniewaj się! Patrz już ubrałem tą koszulkę! Żartowałem! Wybacz mi! BŁAGAM!!!-krzyczał i klękał przede mną abym nie miała tego focha xD
-Nie! Skoro potrzebujesz innej dziewczyny to sobie do niej idź i niech ona z tobą śpi i cię kocha!-Dobrze! Jestem!
-To innej!
-Ty jesteś przecież inna niż wszystkie!
-Ale ja ci nie wystarczam!
-Jak to nie? Przecież cię kocham i tylko to się liczy! I jesteś dla mnie wszystkim jesteś moim tlenem! Potrzebuję ciebie a nie innej!-powiedział dalej klęcząc przede mną i całując moją dłoń :3333
-Czemu musisz być taki słodki!?-powiedziałam to z rumieńcem i uroczym uśmieszkiem xD
-Bo musimy się dopełniać! Ty jesteś urocza oraz śliczna to ja muszę być słodki♥.
-Fajne regułka Marcusku, a teraz idziemy na śniadanie?
-No Dobra chodźmy.
I poszliśmy na śniadanie ja zjadłam sałatkę a Mac zjadł naleśniki, po skończonym śniadanku poszliśmy znów na wrotki bo zmusiłam Maca xD, gdy tylko je zawiązałam Mac mnie złapał za rękę i nie puścił jakby się bał że gdy mnie puści to umrę xD.
-Mac nie musisz się aż tak martwić o mnie!
-Muszę! Bo już raz prawie cię straciłem!
-Kiedy?-Gdy spadłaś z rampy wtedy i skręciłaś nogę!
-Tylko skręciłam, a nie złamałam!
-Ale było blisko a ja przyrzekłem że nic ci się przy mnie nie stanie!
-Mac. A jak zacznie się szkoła a ja będę musiała być może lecieć do Polski!-To polecę z tobą!
-A trasa, koncerty, YoungStar!? Co z tym wszystkim?
-Jak ja nie będę mógł z tobą zostać to ty zostaniesz ze mną!
-To nie ma bardzo sensu!
-Ma ! I nie kłóć się bo jestem starszy!-powiedział dumnie-Skoro jesteś starszy to czemu zadajesz się z takim dzieckiem jak ja?
-Bo jesteś moja! I cię Lovv z całego serca a teraz jedziemy do studia!
-Po co znowu tam?
-Bo mam jeszcze jedną niespodziankę!
-O nie! Mac co ty wymyśliłeś?
-Przekonasz się. A teraz to załóż!
-Emm...-No nie bój się!-powiedział i zawiązał mi tą opaskę na oczy
"Weszliśmy" (na wrotkach xD) po schodach i Mac otworzył mi drzwi po czym nastała kompletna cisza a ja stałam jak słup soli po czym ktoś odsłonił moje oczy i...
Piszę już dalej :D
POZDRAWIAM WAS BARDZO SERDECZNIE!!!
CZYTASZ
M&M Forever. ❤
ספרות חובביםCześć to opowiadanko o Marcusie&Martinusie. Jestem ich fanką od jakiegoś czasu i te opowiadanie pisałam dużo wcześniej zanim zostało ono tu opublikowane.Ale jest tu strasznie dużo dodane i zmienione! Jest to opowiadanko o dwóch przyjaciółkach Karoli...